Cześć !
dochodzę do wniosku, że jednak mając ' trochę ' lat człowiek potrzebuje co jakiś czas wypoczynku ;
tydzień wolnego naprawdę dobrze mi zrobił; podładowałam akumulatory ... nie ważne, że większość dni spędziłam w domu ( brzydka pogoda );
wyspałam się do syta... trochę poleniuchowałam, trochę nadgoniłam prace domowe.
Zrobiłam porządek ze zdjęciami i znalazłam dwie karteczki, które powstały w niedalekiej przeszłości więc je pokazuję.
Dzisiejszy dzień jest pierwszym dniem w tym roku, który był naprawdę ciepły. Pisząc posta jest na termometrze 20 stopni. Cały dzień słonecznie, bez wiatru; wskoczyłam więc do ogrodu bo cały zachwaszczony. Nie wiedziałam od czego zacząć...uporządkowałam jedną rabatę kwiatową polazłam na warzywnik bowiem czas najwyższy coś posadzić, zasiać. Urobiłam się po pachy... oczywiście nie skończyłam wszystkich grządek ale początek już jest i trochę lżej na sercu.
na tej to nawet pietrucha naciowa już jest duża ( zimuje w gruncie );
Słońce robi swoje; zaczęły rozkwitać drzewa owocowe... no w końcu !
W tym roku popisówkę strzeliła Czeremcha pospolita... cała obsypana kwieciem i ten zapach... wow
Owocują porzeczki
Doczekałam się ( po wielu latach ) szyszek Picea abies Frohburg
a tak wygląda świerczek w całości ( zdjęcie z ubiegłego roku )... oprócz tego, że ma szyszki ( malutkie ) nic się nie zmieniło
Pierwszy raz ujrzę też szyszki na świerczku Likiangensis Purpurea - sadzony w 2012 roku... warto było czekać
i trochę kwitnących kwiatów
Czas na zdjęcia wymianki: Matka Natura
GOSIA -
LUCYNCE
LUCYNKA -
GOSI
a taki prezent dostałam od
JOASI
broszka
śliczny obrazek
przydasie
dla brzusia
JOASIA dostała ode mnie
Dziewczynki dziękuję za udział w zabawie !
Uff... i to tyle na dzisiaj
pozdrawiam serdecznie i witam nowe obserwatorki