Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

wtorek, 25 listopada 2014

Jubilaci...

Odskocznia od pokazów robótkowych...

no takich jubilatów to jeszcze nie pokazywałam... uznałam, że zdjęcia są tak rozkoszne i sweetaśne...
... więc postanowiłam przedstawić Wam kocięta mojej siostruni

Figusia... wczoraj strzeliło jej... 10 latek... na moje oko... młodziutko wygląda




i... roczny kocurek ... Miluś





... razem... jako para... co rzadko się zdarza... Figusia płochliwa a Miluś... rozbrykany


no chyba, że... trzymani razem przez moją siostrzenicę ( niesamowitą kociarę ) ... wtedy nie ma wyjścia... hihi


nawet moja Florka... ulega Martynce...



witam nowe obserwatorki: Ewę, Halinkę, Darię...

posyłam serdeczności na resztę tygodnia !!!

sobota, 22 listopada 2014

Zimowo i parę słów dotyczących wymianki

Zima... jest ! przynajmniej u mnie...


a teraz parę słów dotyczących wymianki organizowanej przez mnie...
dziewczynki...
otrzymałam pierwsze zdjęcia prezencików.... i...

myślałam, że jeśli nikt nie napisał do mnie w sprawie organizacji wymianki ( swój mail podałam do wiadomości ) ... to znaczy, że wszystko jest jasne...
niestety ze smutkiem stwierdzam, że... raczej nie...

w poście użyłam słów: przydasie i łakocie - jak widać... słowa te wyrażają... liczbę mnogą !!!

nie przejdzie u mnie... nawet najpiękniejszy prezencior z dodatkiem jednej czekolady, batonika , guzika czy jednej saszetki herbatki !!!!
nie wspominając... że przydałaby się świąteczna karteczka ... tak czy nie ?

więc bardzo proszę... o ... trochę wyobraźni... radości...pomysłu a może... zapachu w tym co chcemy przekazać osobie obdarowywanej !!!
przejrzyjcie blogi swojej wymiankowej pary... nie wierzę... że nie macie czegoś... co danej osobie by się przydało....
sklepy są zawalone pięknymi, niedrogimi wręcz tanimi , malutkimi rzeczami...
można w nich dostać... a to mydełka czy świece,  kadzidełka czy olejki pachnące świętami...
trzeba tylko chcieć !!!

jeszcze raz proszę... nie odwalajmy pańszczyzny... ma to być piękna zabawa... świąteczna...
ma sprawiać radość nie tylko osobie obdarowywanej ale również nam samym !

czy wszystko jest jasne ???

na podpatrzenie... wstawiam linki do wymianek z ubiegłych lat  :
Beatki i  mojej

pamiętajcie... zdjęcia wszystkich wymiankowych par opublikuję na swoim blogu...w grudniowym poście...
jak coś... Wy... na swoich blogach chwalicie się nie wcześniej niż 6 grudnia

............................................................................................

no a teraz trochę bajkowych widoczków ... bo u mnie od czwartku zawalone wszystko śniegiem






chciał nie chciał... trzeba latać z łopatą ( a mam co odśnieżać ...widać na focie wyżej )  ... jednak ma też to swoje plusy !

i parę fociaków bombeczek... no bo przecież nadal je robię...







Witam nową obserwatorkę...
pozdrawiam serdecznie wszystkich tu... wpadających...

środa, 12 listopada 2014

... bombowo i... smutasowo...

Widzę... że lista... wymiankowa podpisana... prawie podpisana...
nie otrzymałam żadnych skarg i uwag... to znaczy, że wszystko każdy zrozumiał...

a ja ... bombię i bombię...
moje ostatnie poczynania...



i okrągłe ...









słota, wilgoć za oknem więc kociaki jak nie bawią się razem to... uskuteczniają leżańsko...
wszystkie sztuk 4...


a gdzie... 5 artystka ?

... na parapecie !


 ... i wiadomość z ostatniej chwili... dla mnie smutna i to bardzo...

podczas pisania tego postu otrzymałam telefon z lecznicy... koteczka, którą zgarnęłam ( 1 listopada ) potrąconą z ulicy... wczoraj odeszła za Tęczowy Most... miała pęknięte oskrzele i tchawicę... w żaden sposób nie można było jej już pomóc...
nawet nie zdążyłam dać jej imienia...

żal serce ściska...
chociaż z drugiej strony... dobrze, że umarła w lecznicy, w czystości, najedzona i wśród ludzi, którzy nią się opiekowali... a nie... rozjechana...

żegnaj malutka... będę tęsknić...



... i na tym kończę... 

witam nowe obserwatorki i wszystkich tu zaglądających...
pa

niedziela, 9 listopada 2014

Dzwonię... ogłoszenie par wymiankowych !



wiem, wiem... niedziela... ranek ale niestety na godz. 14 szoruję do pracy... więc
dzwonię !!! i budzę... oto wyniki losowania par wymiankowych !!!

1.                       Gosia      -    Brydzia

2.                       Mika       -    dekupagekinii

3.                       Bea        -    Aleksandra

4.                       Tynka     -   greenfrog

5.                 czarnyczarnykot - keepmymoments

6.                      janeczkowo -  deco-wena

7.                      mrumru        -  Agnieszka Szczepańska

8.                     Iwona          -   Go sia

9.                    Akrimeks     -   Joasia W


Jako, że.. jedna osoba się wypisała... dla mnie przypadają dwie osoby...ja robię im... a one dla mnie... wymianeczki

                       Krysia i Ewa Kwiatkowska

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam... !!!!!

a teraz konkrety

Temat wymianki : zimowo-świąteczny... 

proponuję by każda z nas... napisała maila do swojej pary co chciałaby od nas dostać ewentualnie z jakiej dziedziny ... w ten sposób nie będzie żadnych rozczarowań !!! otrzymamy to... na czym nam najbardziej zależy...
bardzo proszę... postarajmy się nie robić byle jak...

postarajmy się też stworzyć... magię świąt czy zimy... ładnie zapakujmy prezenty...
zróbmy to tak... jak dla nas siebie !!!!!!!!! to bardzo ważne...

odnośnik do osób, które tworzą biżuterię... spytajmy się najpierw czy osoba... lubi... nosi... a jak nosi to co ? czy broszkę czy naszyjnik czy kolczylki...i w jakim kolorze ?

nie można wysłać wymianki bez mojej akceptacji... jeśli ktoś tak uczyni... to znaczy, że się wyłamie z zasad wymianki ( nie dotyczy to Krysi ( Klub Jasna ) i Ewy Kwiatkowskiej, które robią wymiankę dla mnie... a ja dla nich - hihi )...

mile widziane w dodatkach wymiankowych: kawusie, pachnące herbatki, może przetwory robione własnoręcznie ?

już dzisiaj !!! zróbcie wymianę swoich adresów !!!!

6 grudnia...to jest termin nadsyłania prezenciorków więc... trzeba wysłać je wcześniej...a Gosia ( Czarny kot ) jeszcze wcześniej...ale, że Gosię dobrze znam więc... wiem, że się wyrobi czasowo... łapki ma zdolne...!!! jej para z Anglii też na pewno sobie poradzi...

i najważniejsza rzecz: wysyłamy paczkę priorytetem albo jako poleconą... by mieć numer nadawczy !!!!!! coby po drodze nie zaginęła !!!!!

zdjęcia par wymiankowych opublikuję w poście grudniowym !!!

macie pytania... piszcie do mnie... na: joanna.polangel@gmail.com

miłej zabawy dziewczynki  i do roboty !!!!!!!!!!!!!!!!!!
pa !!!



   

niedziela, 2 listopada 2014

Szok

Hej
nie wiem czy wiecie... bo nawet w prognozach TV nie widziałam ale ... zaliczyłam już nocki po minus 10 na termometrze i parę ... minus 5...

moje ostatnie poczynania... zimowe oczywiście...
jak widać... pobiegałam trochę po chacie w poszukiwaniu bardziej jasnego miejsca do focenia... z marnym skutkiem... zresztą





i trochę bombasów...





... wczoraj w południe udając się do pracy przeżyłam koszmar...

jadę sobie spokojnie... jak przepisy na to pozwalają a tu nagle... widzę w lusterku dwa auta naginające w trybie przyspieszonym jak po autostradzie...wymijały wszystkich ile się dało nie bacząc na linię ciągłą... no przecież... święto... !!! i to jakie... spieszno na cmentarz... bo ten na pewno jeszcze weźmie i ucieknie...
nagle... dwa auta jadące przede mną zaczęły coś wymijać... dojeżdżam ... i co widzę... zwiniętego w pół kociaka... szok ! włosy mi się zjeżyły... zatrzymałam się... podeszłam... leżała  czteromiesięczna ( na oko ) koteczka... widzę... oddycha... czas w tym momencie się zatrzymał... chwyciłam maleństwo i zaniosłam do auta... na szczęście zawsze mam w nim koc... położyłam malutką...nadal oddycha... ciężko ale najważniejsze, że żyje !!!!!!!!!!!!!!!
ręce mi się trzęsą... bo... wiem , że przecież jest dzień świąteczny... nie znam weterynarzy w miejscowości, której to pracuję... ba... nawet nie wiem gdzie i jaka jest ulica...
wystukuję : weterynarz...mam ! o Boże... jest nawet numer komórkowy pogotowia weterynaryjnego... trzeba zapisać... tak tylko czym... w końcu znajduję długopis... nie pisze... cholera ! wydrapuję  na papierze numer telefonu... dzwonię... proszę... bardzo proszę by mnie przyjął... doktor podaje ulicę... proszę by wytłumaczył jak dojechać...zerkam na małą.. oddycha ! ruszam... jadę... nie mogę szybciej niż 90km/h... w myślach... życzę... co życzę ? by mu wszystkie opony strzeliły w jego wypasionym aucie... włącznie z zapasowym !!! dojeżdżam do miejscowości... zwalniam... ograniczenie do 40 km/h... zerkam... koteczka nadal żyje... proszę stwórcy ... by przeżyła...
dojeżdżam do bardzo ładnej kliniki weterynaryjnej... wychodzi sympatyczny, młody doktor... bada małą, szybciutko podaje jej dwa zastrzyki... bierze na RTG... które jest w ciągu paru minut... cała... wszystkie kosteczki ma całe... ale... odma... płuc powstała na skutek skrzepu od uderzenia autem...i 1 cm ogonka trzeba uciąć ( końcówkę ) ...
malutka ciężko oddycha ... jednak jest nadzieja, że organizm sam z siebie to pokona... zostawiłam malutką... przy okazji się dowiedziałam, że doktor ma podpisaną umowę z gminą więc... jak najbardziej ratuje kociaki z interwencji... ulga ale co potem ? ponoć decyzję podejmuje... uwaga ! urzędniczka... cholera... w tej gminie nawet żadnej fundacji kociej nie ma ... więc niby jak znajdą jej nowy domek ????
nie wiem co będzie... mam zadzwonić jutro... w poniedziałek rano... na jakim etapie leczenia ( bo mam nadzieję... że jednak żyje ) jest koteczka...

dzisiaj... powtórka ... parę km od mojej wsi... malutki, maluteńki... rozjechany kociak - wczoraj go nie było !!!

i jak w tym kraju żyć ???
zbliżają się wybory... ile osób z kandydujących tak naprawdę powinno kandydować ??? czy w ogóle komuś z rządzących... nie ważne... czy w gminie czy w mieście... czy w kraju... zależy na normalnych ustawach dotyczących nie tylko nas ludzi ale też i zwierząt... ?
niby żyjemy w XXI wieku a zachowujemy się nadal jak... w Konopielce !!!

Jeśli... ktoś chciałby koteczkę... biało-czarną, młodą do adopcji... z Podlasia... piszcie...!!!
wiem, wiem... dużo kociąt a mało chętnych... ale może... jednak ?

........................................................................
Przeczytajcie... wpis ( króciutki ) mojej koleżanki ze Szczecina...na FB
TU

ma ktoś pomysł... co robić w takim przypadku ? może jakieś przepisy ?
........................................................................

A to widok z okna... dokarmiam już ptaszory... mnóstwo głodnych wróbelków , gołębi jak i...sikorek...



Przypominam też... o świątecznej wymiance... jeszcze przez 6 dni można się zapisywać...
TU

witam nowe obserwatorki... !!!  mam nadzieję...  że nie będziecie się u mnie nudzić... chyba...

pa