Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

piątek, 24 kwietnia 2015

Ogrodowe porządki

Ciężko w tym roku u mnie z porządkami w ogrodzie; niby mam na nie czas ale... no własnie zawsze jest jakieś ale...
w tym roku ciągle narzekam na pogodę; z drugiej strony jak mam nie narzekać skoro niby słońce na niebie , niby w miarę ciepło ale ten wiatr mnie przeraża; dwa tygodnie wichura, głowę zrywa  na dodatek wieje lodowatym; nigdy jeszcze tak nie było...
a jak wiatr to... znowu zawalone mam zatoki... ból przeraźliwy i jak tu cokolwiek robić ?

parę rabat oczyściłam... trochę lżej na duszy bo czyściej... na inne trzeba poczekać; warzywnik nie tknięty... może w przyszłym tygodniu ?

oto pierwsze efekty; rabata przy ścianie domu; z czasem ma tu być gąszcz !



Porównywałam zdjęcia z kwietnia ubiegłego roku z tym i... niestety mniej roślin jest kwitnących; za to niektóre kwitną obficiej...

Porzeczka krwista - ozdobna


Groszek wiosenny


Hiacynty w różnych kolorkach





Żonkile


Cebulica syberyjska


Szachownica lisia


i moja Kalina Bodnanteńska ... rośnie 4 rok pierwszy raz zakwitła... śliczne ma kwiaciorki


I to tyle na dzisiaj... pokukam co u Was ...
pozdrawiam serdecznie





poniedziałek, 13 kwietnia 2015

z lekka wiosennie

Hej
staram się być najczęściej jak to możliwe na blogu zarówno swoim jak i Waszych... niestety nic mi z tego nie wychodzi; blogger coś u mnie szwankuje i po obejrzeniu np. 6 blogów wyskakuje mi komunikat: strona nie odpowiada... fioła można dostać...

z kolei, gdy chcę napisać nowego posta często gęsto nie zapisuje mi go i muszę wyjść...
drażni mnie ta cała sytuacja, szukam przyczyny ale nadal nie wiem o co chodzi... też tak macie ?

dzisiaj się zawzięłam i kolejny raz staram się parę słów napisać... zobaczymy co z tego wyjdzie ...

u mnie bez większych zmian ...
ckno mi do ciepła a tego wciąż brak... no bo dwa dni z temperaturą powyżej 18 stopni nie czyni jeszcze ciepłej wiosny...
coby zieleniej i fajniej było posadziłam do donicy szczypior i rozmaryn... niby tak mało a jakże lepiej na duszy


w ogrodzie też zaczęłam działać...
szczerze mówiąc bardziej nasyfiłam niż ogarnęłam... zaczęłam od całkowitej demolki skalniaka;
wszystkie rozchodniki się zmieszały do tego stopnia, że nie mogłam łopaty wbić nie wspominając o jakimkolwiek pieleniu chwastów...
wszystko wywaliłam, podłożyłam folię i to nieprzepuszczalną, tę zasypałam glebą i zaczęłam sadzić na nowo roślinki... ale już z tzw. głową... oczywiście nie skończyłam bo pogoda daje się we znaki i musi tak być jeszcze z parę dni...aż się ociepli;
i tak to wygląda... w zamyśle końcowym cegieł nie będzie widać... folii też !
reszta rozchodników i innych bylin, które widoczne są na zdjęciu poleci na inne rabaty !


Moje futerka też rozpoczęły sezon ogrodowy i w piątek, sobotę ubiegłego tygodnia zaliczyły podwórko; radochy nie było końca; nie wiem jak będzie potem ... ale były naprawdę grzeczne , nigdzie nie uciekały, trzymały się kupy oprócz najstarszego, który to musiał obsikać całą granicę posesji... a co ! ostatecznie to jego teren i on tu rządzi...
po powrocie o godz. 16 zaliczyły jedzonko i... spały grzecznie do godz. 20... a pańcia cała w skowronkach !


Dziewczynki serdecznie dziękuję za pamięć i życzenia świąteczna mi przesłane !

takie śliczności dostałam od:

Danusi


od Ani



od Janeczki na święta


i wcześniej na urodzinki


od Sabinki



i jak tu się nie cieszyć ?      ślicznie dziękuję 

na koniec parę fociaków z ogrodu




Do... następnego razu !
buźka