wzięło i przymroziło. Dzisiaj o 9.30 było 2 stopnie na minusie w nocy dużo więcej, szkoda, że nie ma śniegu. W takiej chwili zawsze boję się o kwiaty, które bez śnieżnej pierzynki niestety przymarzają... nie zawsze ale jednak jest to możliwe.
Od tygodnia jeżdżę na zimowych oponach bo kto wie co rano mogę zastać... ja nie wiem.
Coraz bliżej święta, z jednej strony fajnie a z drugiej zaczyna się gonitwa z czasem. Zaczynam się denerwować czy się wyrobię. Niby muszę ale stres jest.
W tym roku marzą mi się sielskie a dokładniej naturalne ozdoby. Tyle tylko, że 8 kotełów w domu i np. nie mogę zagospodarować parapetów bo przecież to własność kotów, żadnych skrzyneczek z szyszkami bo i tak zostaną wyjęte przez kociaki... znowu trzeba główkować.
Marzy mi się też choinka konkretnych rozmiarów np. ze 3 metry... ech... pożyjemy - zobaczymy co z tych moich marzeń wyniknie.
A na dzień dzisiejszy dalej klepię karteczki. Oto parę z nich ... cieplutkich jeszcze bo z wczoraj.
Jako, że od 30 czerwca nic nie pisałam więc może parę słów o życiu ogrodowym tego lata.
Na mojej drodze w 3 różnych miejscach oddalonych od siebie ok. 10 km dostrzegłam pierwszy raz w życiu Modliszkę... oczywiście sfociłam.
Pierwsza była ta
Druga ta
Trzecia... ostatnia... znaleziona na mojej posesji; powiem Wam, że przez moment przeszło mi przez myśl czy owa panienka mnie czasem nie szpieguje... hihi
Ze zbiorów w tym roku czereśni się doczekałam ale... niestety szpaczorki zeżarły mi wszystko ! jesienią ( czekałam aż mocniej dojrzeje winogrono ) też zeżarły !
Śliwy w tym roku nie owocowały , jabłek dużo - oczywiście na zdjęciu namiastka ( większość ususzyłam );
te ze zdjęcia moje ulubione Kosztele;
były też Jeżyny ( wszystkie zamroziłam ), czarne, czarniutkie - słodziutkie :)
Mnóstwo gruszek ! na zdjęciu niewielka część
zatrzęsienie brzoskwiń... zrobiłam na wszelkie sposoby, dużo poszło w ludzi :)
Od ciężarów owoców ułamały się 3 gałęzie... może to i dobrze bo i tak trzeba było ją w końcu podciąć.
Podsumowując ... rok należał raczej do udanych.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)