Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

sobota, 25 lutego 2012

Ale jaja ....

Zacznę od pogody ... śniegu jeszcze dużo jednak stwierdzam, że  ... co prawda powoli ale ... mniej... a to już się chwali ... póki co nie widzę przebiśniegów ... szkoda;
Od czwartku  wieje  silny wiatr na dodatek leje ... tak od czasu do czasu leje deszcz; na podwórku jedna, wielka ślizgawica a ... mi jest zimno; zimniej niż w mrozy ; mój organizm nie toleruje wilgotności co przekłada się na rozdrażniony nastrój ... wszystko denerwuje ! zwłaszcza zakręcane , plastikowe butelki typu Orażada itp., których nie mogę odkręcić , biorę nóż i gotowa jestem je poćwiartkować na małe kawałeczki...
Tak to już jest jak ' nerw ' naruszony ...

Oglądając Wasze blogi widzę już prace Wielkanocne ... też zaczęłam coś ' kleić ' ...
M stwierdził, że  nic tylko jaja sobie robię ...

faktycznie zrobiłam parę jaj, w tym roku tych największych jakie dorwałam w sklepie czyli 12 cm w obwodzie  i 2 sztuki nieco mniejszych ...
wyszły jak wyszły ale foty wklejam ; w rzeczywistości są ładniejsze ...wszystkie obwinięte kolorowymi tasiemkami lub koronką czego na fotach dobrze nie widać;








W tym tygodniu były moje urodzinki ... nie napiszę które bo nie ma czym się już chwalić ... na ich poczet dostałam niespodziewajkę od Brydzi za którą bardzo DZIĘKUJĘ ...przydasie zawsze są miłym upominkiem...zwłaszcza , gdy są to koronki ...


Życzę udanego wypoczynku a sama uciekam do obowiązków domowych... dzisiaj mam w planach zrobienie porządku łącznie z przesuwaniem mebli w moim ' dłubalnym ' kąciku...oj ... jest co robić ...
dziękuję za każde Wasze słowo w komentarzach ...

wtorek, 21 lutego 2012

Candy - losowanko

Dzisiaj będzie krótko i na temat czyli wyniki Candy.

Losowanie odbyło się ręcznie i dwa dni wcześniej ... żeby nie było żadnych przekrętów losującym był M a czuwał nad wszystkim starszy synuś, który nawet stwierdził, że jemu to nagród nie daję ...

Nagrodę główną otrzymuje ... duszyczka z blogu : Powrót do tradycji !!!
a oto jej cukierasy



i tak jak wspomniałam wcześniej serwetuchna do wyboru ...jedna oczywiście ...hihi


a to jej papierek losujący...


dodatkowo M wylosował następne 2 duszyczki - otrzymają one ode mnie prezenciory -niespodzianki ...
losowankami są :  Ula z blogu Kolorowe hobby oraz Pilares z blogu Pilares's Atelier


Zwyciężczyniom gratuluję i czekam na emaile z adresami ...

piątek, 17 lutego 2012

Kotki ... trzy

Z samego rańca M wszystkim obwieszczał, że dzisiaj jest Dzień Kota !

a u nas jest ich całe , trzy sztuki ... bardzo przez nas kochane i czasami rozpieszczane;
bez nich życie na wsi byłoby naprawdę smutasowe ... a tak jest wszystko: radość, zabawa czasami kupa śmiechu a czasami zgrzyt zębami Asiencji zwłaszcza jak dobierają się do kwiatów;

Wobec tego sobie jak i wszystkim Kociarzom, Kociarom życzę dużo cierpliwości do swoich podopiecznych ; dbajmy o swoje futrzaki i pomagajmy im przetrwać zwłaszcza zimową porą ...

z kolei tym co nie przepadają za kotami ba ... uprzykrzają im życie macham paluchem ...
pamietajmy, że ...  kotek, psiak czy inne zwierzątko lub ptaszek  to też boża duszyczka... !!!



W tym tygodniu z robótek niestety dużo nie nadziubałam - musiałam nadrobić trochę z genealogii < mam do ' przerobu ' 40 ksiąg  w j. rosyjskim > 

... ckno mi do wiosny, kwiatów i ogrodu więc postanowiłam przyozdobić trochę donic...oto jedna z nich ... skromniutka, z lekkim różanym akcentem pomazana umbrą...


Aha ...pochwalę się też serwetuchną zrobioną przez moją mamcię ... nie, nie przeze mnie bo nie  lubię łączyć elementów ...co zrobić...ale lubię takie mieć ...hihi


Coby radośniej na duszy było i w oczekiwaniu na wiosnę ....



Trzymajcie się cieplutko !
u mnie niestety dalej mrozi ... o 7 rano - 21 ....brrrr

niedziela, 12 lutego 2012

Haft i ... wyróżnienia

Miałam już nic nie pisać w tym tygodniu ale ...o tym troszkę później...

Obiecałam sobie ostatnio, że wezmę się w końcu za hafcenie...zwłaszcza te zaczęte w ubiegłym roku . Ostatecznie ile może leżakować... wyjęłam swój tworzący się obrazek i zaczęłam stawiać krzyżyki. Drugi raz w życiu hafcę kanwę z nadrukiem... wolę na czystej ale bardzo spodobała mi się damulka wśród kwiatów więc...
niestety na focie póki co nie widać co wyszyte a co nie ale musicie mi uwierzyć na słowo, że malutko zostało do końca....zresztą słońca nie było to i fota brzydkawa...


Oprawiłam też wczoraj obrazek otrzymany  od mojej znajomej - moje ukochane malwy ....


A teraz przjemności ...
otrzymałam od Ani < Nawanny > z blogu Życie nitką malowane wyróżnionko za które to bardzoooo dziękuję ...


 
Zasady obowiązujące w zabawie to:
1. Umieszczenie u siebie linka do bloga osoby, od której otrzymaliśmy nominację.
2. Wklejenie loga na swoim blogu.
3. Napisanie 7 cnót, grzechów lub faktów o sobie.
4. Nominowanie 10 osób

Hm... moje  cnoty ?

1.  Kocham ogród i kwiaty
2.  Uwielbiam kociaki
3.  Domatorka w pełni tego słowa znaczeniu
4.  Nie wiem co znaczy słowo - nuda
5.  Lokalna < i nie tylko > patriotka
6.  Od paru ładnych lat maniaczka wszystkiego co stare
7.  Genealog z zamiłowania
8.  Mam bzika na punkcie starych ksiąg zwłaszcza historycznych, biograficznych, carskich
9.  W pewnych sprawach jestem konserwatywna
10. Rękodzielniczę ile wlezie

Ha ... ciężko było ....

Mam zaszczyt wyróżnić blogi :

1. http://aqratnie.blogspot.com/
2. http://czarnyczarnykot.blogspot.com/
3. http://danusia-sciborowka.blogspot.com/
4. http://wzaciszupodlasia.blogspot.com/
5. http://malybialydomek.blogspot.com/
6. http://mglistysen.blogspot.com/
7. http://nevertolateforcraft.blogspot.com/
8. http://sekretyaniola.blogspot.com/
9. http://eltelardemiabuela.blogspot.com/
10. http://mojeprzytulisko.blogspot.com/

Także dziewczyny do dzieła ...obdzielajmy się wyróżnieniem bo Walentynki już na nosie ...
ja przesyłam z tej okazji wszystkim blogowym duszyczkom widok wspaniałego Amarylisa, który właśnie rozkwita u mnie


czwartek, 9 lutego 2012

Marazm ...?

Chyba popadłam w jakieś zimowe przesilenie ... brak chęci do wszystkiego a na dodatek pietrzące się problemy zawodowe ;
za oknem słońce świeci a mi wcale nie jest wesoło ... zrobiłam paczuchy dziewczynom, które leżą ( oj długo już ) a poczta ostatnio nie jest mi po drodze ...

w takich sytuacjach zawsze wyżywałam się na czymś robótkowo a tu ...kiepa; niby coś tam dłubię ale same wiecie jak to jest ... jak głowa innymi rzeczami zawalona. Mam nadzieję, że jednak przejdzie mi w miarę szybko ten stan ...nieważkości.

I parę fot ostatnich, moich dłubanek...niektóre polecą w ludzi.





Tydzień temu zaprosiła mnie do zabawy z kosmetykami Ewcia ...
Zasady są następujące :
1. Podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwa firmy, które stosujesz wychodząc z domu- takie "must have" na wyjście (mozna dołączyć zdjęcie)
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopia obrazka i informacją kto Cię otagował
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom

wobec tego pokazuję wszem i wobec czego używa ostatnio Asiencja ...
mało tego ... ale ostatnimi czasy naprawdę moje barwy wojenne na twarzy są minimalne...



a teraz typuję następne blogerki do ukazania swych kosmetyków; oto one :
Ania , Ania, Małgosia; Iga ( ostatnio mało ją widać a śliczne rzeczy robi więc będzie okazja odwiedzić jej blog ) i Różany Anioł ( przy okazji może zaprezentuje nam też jakieś i babcine kosmetyki  ? ) ...

ciepełka życzę i serdeczne dzięki za odwiedzanie moich skromnych progów ...

piątek, 3 lutego 2012

Uhu-ha ...

Uhu-ha , uhu-ha nasza zima zła...pamiętacie ?
takimi słowami  zaczynała się chyba piosenka z lat przedszkolnych... nie wiem czy zła ale trochę przymroziło ; u mnie teraz 27 na minusie a w nocy było 34... w domu jest ciepło na tyle, że można chodzić w krótkim rękawie...

Wczoraj Asiencja uszyła dla jednej z blogowych duszyczek poszewkę na podusię... ( wymianka ) ; nie wiem czy jej się spodoba więc wklejam fotę tego zjawiska ... jak już duszyczka zerknie i napisze : nie, nie Asior to nie tak miało być ... będę szyć następną... hihi


a tak poważnie to miałam- mam problem z szyciem z lnu zwłaszcza szarego... jakiś taki wyciągnięty; nitki nie nakładają się na siebie...nie wspominając o prasowaniu...nawet ekspedientka krojąc w sklepie deczko krzywo go ucięła czego wcześniej nie zauważyłam.
Dokańczam nadal zaczęte i walające się po kątach ' zakurzacze '. Może do końca roku zrobię z nimi porządek pod warunkiem, że nowych nie nazbieram.




A moje kociaki mruczą sobie wzajemnie do uszka ...


A teraz lecę szybciorem po drewno coby dalej hajcować w piecu ....
trzymajcie się cieplutko !