Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Tak szybciutko

Witajcie
miałam wczoraj napisać parę słów ale niestety troszkę dłużej pospałam a potem to już robota z górki poleciała;
osobiście... czuję nosem pierwsze, jesienne podrygi... pomijając aurę za oknem ... dłużej mi się chce spać rano; zawsze tak właśnie mam na początku jesieni.

Pod koniec sierpnia < przynajmniej u mnie > robi się więcej przetworów;
ten rok słaby jest w warzywa, których nie sadziłam zbyt wiele ale na brak owoców nie narzekam;
silnie zaowocowały jabłonie, grusze, mniej śliwki... co trzeba posuszyć a co przeznaczyć na galaretki w słoje na zimę. Zresztą to czego zabraknie kupię na giełdzie :)

na zdjęciu maleńka część zbiorów...



Gruszki zrobiłam w delikatnej zalewie octowej na słodko, z drugiej ich części powstanie dżemik



zaczęłam przerabiać paprykę


Co mnie ucieszyło ? ... paroma bubami zaowocował w końcu  dereń jadalny


Ciągłe deszcze sprawiły, że w ogrodzie wszystko rośnie szybko i do dużych rozmiarów, trzeba przycinać i pilnować wysokości jak i szerokości pewnych drzew czy krzewów.

Od paru ładnych lat nie wprowadzałam większych zmian w ogrodzie więc zaczynam delikatną modyfikację... np. w kącie z choinami , podcinam  dolne ich gałęzie ...robiąc tym samym wolne miejsce... które  z czasem zagospodaruję... w jaki sposób... tego jeszcze nie wiem...
dużo pracy mnie jeszcze czeka w tym miejscu




Trochę jesiennych zaczątków





Moje ostatnie poczynania :)

Kopertówki ślubne






i parę zwykłych karteczek




Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie
różyczka dla Was ... najpiękniejsza u mnie  :)


niedziela, 20 sierpnia 2017

Rzeczypospolita Kiermusiańska

Dzisiaj pokażę Wam kolejne, ciekawe  miejsce do zobaczenia na Podlasiu.

Kiermusy - można tu dobrze zjeść, przenocować, odpocząć. Od Białegostoku zaledwie jakieś 30 km.
Położone jest w otulinie Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego. Naprawdę godne zobaczenia.
Mieści się tu karczma, dworek noclegowy, czworaki, Muzeum, wybieg żubrów.





Tym razem skierowałam się do Muzeum Oręża Polskiego im. Jerzego Hoffmana. Mimo, iż wybudowane zostało jakieś 16 lat temu nie byłam w środku.

Na moje oko od karczmy z 1000 metrów chociaż napisane tylko 300.

Dojście takie sobie, zwyczajne...  przez pole ...





No i proszę...
Położony nad sama, Narwią w miejscu dawnej granicy pomiędzy Wielkim Księstwem Litewskim a Rzeczypospolitą. Wiernie odbudowany kasztel graniczny na dawnych ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. 
W swoich zbiorach posiada zarówno militaria, jak i eksponaty archeologiczne, które przybliżają czasy największych zwycięstw oręża Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Wystrój sal zamkowych, wygląd zbroi, dawnych strojów oraz eksponaty sprowadzone z całej Polski i niemal z całej Europy. 
Część rekwizytów z ekranizacji sienkiewiczowskiej trylogii podarował muzeum wybitny reżyser, twórca ekranizacji przygód Małego Rycerza, Bohuna i Skrzetuskiego – Jerzy Hoffman. 

Muzeum podzielone jest na trzy części. Pierwsza poświęcona jest średniowieczu a dokładniej z powieścią „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza. Druga część eksponatów poświęcona jest sienkiewiczowskiej epopei Trylogii. Natomiast trzecia część Muzeum -  jest to zamkowy dziedziniec wraz z blankami, basztami, armatami oraz loch, w którym znajduje się izba tortur. 
Te niezwykłe Muzeum jako jedyne w Polsce przedstawia także, postacie literackie z sienkiewiczowskich powieści między innymi Zagłobę, Bohuna i wielu innych.

A teraz zdjątka











 

Dziedziniec ze średniowiecznymi narzędziami do tortur








Wejściówka do muzeum kosztuje 10 zł od osoby dorosłej.
A to jest strona domowa Kiermusy

Pozdrawiam serdecznie :)


niedziela, 6 sierpnia 2017

Sierpniowa bombka

Witajcie
im jestem starsza tym czas szybciej leci... im czas szybciej leci robię się jeszcze bardziej stara... hihi
ot taka myśl mnie męczy dzisiaj od rana;
gorąc, gorąc i jeszcze raz gorąc... nie cierpię takiej pogody;
w sumie to lato mogę zaliczyć do udanych... ciepło, deszczowo, bez wichur ; odpukać grad też tylko chyba raz spadł. .. jednym słowem OK.

Moje ostatnie poczynanie to... i tu Was zaskoczę !
poczyniłam bombkę prototyp; z czasem będą też inne mordeczki... szepnę, że fajnie się je robi latem :) mam małą nadzieję, że klienci się na nie znajdą :)
oto ona





Karteczki świąteczne też się robią ...




Zrobiłam kolejne dwa pudełka Młodym na kasę zamówione przez blogową duszyczkę.





a teraz dawka ogrodowych kwiatów... jest co podziwiać












Pozdrawiam serdecznie