Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

niedziela, 26 października 2014

Wymianka świąteczna 2014

Dzień doberek !
po ostatnim poście... widzę... że jest trochę chętnych do zabawy wymiankowej więc...ogłaszam !!!!
Wymiankę świąteczną 2014 !!!




Warunki uczestniczenia :

1. Osoby posiadające bloga minimum 2 lata... o regularnych wpisach   ! 

jeżeli ktoś prowadzi bloga krótszy okres ... a uczestniczył już w wymiankach czy ewentualnie robił swoje candy ... też mile widziany; 
w komentarzu wyrażamy chęć uczestniczenia;


2. Zapisy do 8 listopada  ( czyli ... prawie 2 tygodnie ) ; losowanie par - 9 listopada 

3. Wysyłka prac do 6 grudnia ( Mikołajki ) ;

4. Każda zapisana osoba  - przed wysłaniem  prezentu losowance - przesyła mi mailem zdjęcia zrobionych wymianek... - konieczność  w celu ich akceptacji ... przez mnie oczywiście !!! 


5. Paczusia ? 

- uważam... że powinnyśmy się spytać swojej losowanki... co  by się jej przydało ewentualnie co chce, co lubi ...  


- przydasie 


- inne... czyli... herbatki tudzież kawusie... słodkości


6. Wstawienie na boczny pasek podlinkowanego banerku !



Uwaga : ze względu na to, iż część osób ' przerobiło ' delikatnie mówiąc... niezbyt udane wymianki... bardzo proszę o... rzetelne przyłożenie się do zabawy...


zapraszam serdecznie...




pozdrowienia z zimnego i mroźnego Podlasia
pa



wtorek, 21 października 2014

bombasy - zimasy... nadal

Hej...
moje, nowe wypocinki ...
malutkie bombaski ... w ilości sztuk 3 ( przód i tył )



medaliony ( przody i tyły )



i... takie... tradycyjne... większe



... pogoda nie nastraja optymizmem...
przyroda... zdecydowanie szykuje się do zimy...
gołe drzewa, krzewy... tylko krecisko buszuje po posesji robiąc coraz to większe kopce ...
wszystkie kociaki siedzą w domu... nawet te dochodzące wolą garaż niż łażenie po podwórku...

tak... było...




... tak jest ...




do... następnego pisania...
ja to jestem szybka... co ??? hihi

ps. aha... mam pytanko... kto byłby zainteresowany wymianką świąteczną ?
jak... coś... to zorganizuję...

poniedziałek, 13 października 2014

Creative Blog Tour

Dzień doberek

ostatnio otrzymałam wyróżnienie od ANI...
a oto ona...

o nazwie :

odpowiadam zatem na pytania;

1. Nad czym obecnie pracuję ?

 ...  nie będzie kłamstwem jak napiszę : nad wszystkim...
wykańczam robótki zaczęte latem: pudełka, szkatułki, ozdoby zimowe tudzież inne ...

2. Czym moja praca różni się od innych ?

... czy ja wiem ?... to jest tak jak z pieczeniem ciasta  jednego przepisu... niby każdy to samo robi ale smak inny...

3. Dlaczego tworzę i piszę bloga ?

... tworzę bo lubię... od wielu lat... wcześniej większość rzeczy robiłam do swojej kwiaciarni ( bo takową miałam ) a teraz... wiem na pewno, że dobrze służy mi to na moje , gdzieś ukryte głęboko, skołatane nerwy...
pisać bloga zaczęłam ... ponad 3 lata temu...bo... może ... chciałam poznać fajnych ludzi w moim typie ( i tak też się stało )... niestety nie mam wśród moich znajomych ( najbliższych )... zakręconych pod tym względem ...szkoda... więc blog mi to całkowicie zastępuje...
wiele zawdzięczam blogowiczkom... dużo się od nich nauczyłam, dużo poznałam fajnych miejsc na świecie... też dzięki nim... blogowe duszyczki są... the best !!!!
ha... naprawdę lubię blogowy świat !

4. Jak wygląda mój proces tworzenia ?

... tworzę co się da... i gdzie się da... wszystko zależy od okoliczności... czyli na kolanie, w aucie, na stole... na tarasie...

no !!! ( jak to mawiał Dyzma )... hihi
a teraz ja typuję dwie kreatywne osóbki...

Danusię  ( Babusiowe robótki ) i ...Duśkę ( Syndrom kury domowej ) z jej pięknymi poduchami...
dziewczynki... Wasze wpisy powinny ukazać się w poniedziałek ( za tydzień ) ...dużo.... czasu ...


coby post nie był iście oficjalny...
ostatnia poczyniona przeze mnie karteczka ( jakoś na vintage mnie wzięło )...


Buziaki przesyłam...





czwartek, 9 października 2014

Pudełeczka

... wiecie co najbardziej lubię robić... ?
pudełeczka...
pierwsze...poczyniłam jakieś 15 lat temu ( a może i więcej ) ... do kwiaciarni... oj... była to męka...
musiałam sama zrobić pudełko z kartonu... bez żadnej formy czy szablonu... najgorsze były te okrągłe... zwłaszcza dolne czy górne ich części...
na dzień dzisiejszy... wszystko podane pod nos... wystarczy kupić kawę lub cokolwiek innego










U mnie cieplutko.... za dnia i w nocy... przynajmniej ostatnio...
owoce róży zaczynają dojrzewać... może konfiturę sprawię ?



i parę kwiaciorków...





jutro już piątek... wobec czego... życzę udanego weekendu...
osobiście... muszę iść do pracy ale... po blogach na pewno pobuszuję
pa

poniedziałek, 6 października 2014

... Smutki i radości ...

Dzień doberek !

dzisiaj pokażę dwie kolejne bombki...
jedna zrobiona dla małej kociary czyli mojej jedynej siostrzenicy...
niestety ciemność za oknem to i zdjątka nie najlepszej jakości... mogłabym robić z fleszem jednak decoupage i flesz... do siebie nie bardzo pasują;
z jednej strony koteczki a z drugiej dzwoneczki; naszpikowana perełkami, które wieczorem przy blasku świec lub lampek pięknie się mienią.



i druga bombeczka...również z perełkami... i z widocznym... niewyschniętym jeszcze klejem...





Ostatnio dwie noce miałam na minusie... naprawdę było zimno... do tego ten wiatr... niby nie duży ale jakiś arktyczny... kociaki w ilości sztuk 5 ( dla tych, którzy nie wiedzą jeszcze ile ich mam ) w większości czasu śpią...
a dwa moje dochodzące... jeden nadal w garażu a drugi w pomieszczeniu obok;

Zeus... tak upodobał sobie miejsce przy piecu, że nawet nie ma ochoty wychodzić na dwór wtedy kiedy jest naprawdę ciepło... pierwszy raz zetknęłam się z takim przypadkiem, że kocio leży cichutko... oby go tylko nie wyrzucić na dwór... co znaczy mieć swój własny kąt...widocznie w swym długim życiu swoje już wymarzł...

a teraz kwestia jedzenia... moje koty chyba zaczynają przesadzać ... gdyby mogły... jadłyby non-stop ! normalnie jakiś koszmar ! nie wyrabiam się na zakrętach z kupowaniem im pokarmu;
ostatnio dostały prezencio... paczkę - szczęśliwkę ( hihi )... od mojej siostry... to była radość...kotów... i nie ukrywam... że moja również !



a teraz smutna wiadomość...
kociczka sąsiadów, która wpadała często do naszego ogrodu... Julcia... niestety jest już za Tęczowym Mostem...jak zginęła... nie wiadomo... nie było widać oznak potrącenia przez auto mimo, że leżała na poboczu jakieś 10 metrów od bramy na moją posesję...
to już jest 3 kotek w ciągu sezonu, który nie przetrwał... a drugi, który zginął nie wiadomo jak...
podtrzymuję moją tezę... najprawdopodobniej ktoś je truje...

na focie: Julka z Filipkiem... ( rodzice mojego Kacperka )
często się razem bawili... mieli też wspólne dzieci... m.innymi Jaśka...
niestety ... cała trójka...bezpowrotnie odeszła... do lepszego świata...



została jedynie Małgosia ...
widać... że jest smutna... nie ma z kim się bawić... nadal wpada do mnie na małe co nieco...
fota wygrzebana z ubiegłego roku...


... i... jak to jest w życiu... jedno umiera a drugie się rodzi...
Małgosia... została mamą... nie wiem ile sztuk kociaków w sumie było czy jest ale... jedno jest szczególne bo... toczka w toczkę... mały Jaśko... wiem też, że najprawdopodobniej ( mimo wielu chętnych na niego ) zostanie w domu... czyli po sąsiedzku...

zdjęcie zrobione z... doskoku


a to jest stare zdjęcie Jaśka...


............................................................................................................

Wczoraj była u nas mała uroczystość... parę dni wcześniej mój młodszy synek skończył 21 lat...
a za parę dni starszy ... też będzie miał... urodzinową uroczystość...obydwaj rodzeni w październiku...
to jest wyczucie czasu ?

z tej okazji...jako, że stałam się ( niechcący ) kociarą...serwuję dla Was... winko... z kotem w roli głównej


Na zakończenie... trochę ogrodu







Pozdrowienia dla Was...
pa