widzę, że znowu miałam nieznaczny poślizg w byciu na blogu no ale cóż... wsiąkłam z pracami w ogrodzie a tych zawsze nie brakuje ;
tak to jest jak jesienią nie zrobiłam tego co trzeba ... teraz muszę nadrabiać. Na szczęście prace mają się ku końcowi...
została 1 duża rabata i trochę sadzenia w warzywniaku.
Jak na maj przystało od dwóch dni ciepełko i to spore... takie na krótki rękaw;
w tym roku postanowiłam narobić sobie swoich herbat nie tylko smakowych do picia ale również i leczniczych tym bardziej, że wiadomo ... krajowa służba zdrowia w agonii !
jak mi to wyjdzie... stwierdzę bliżej zimy.
Zaczęłam od ususzenia kwiatów Forsycji; mam 1 krzew, który cudownie obsypał się kwiatami więc nawet nie widać było, że cokolwiek uszczknęłam.
Początek zatem jest !
Wiosna zagościła się u mnie na dobre ... kwitnie mnóstwo kwiatów, krzewów, drzew owocowych... chyba najbardziej czekałam na te ostatnie; na niektórych kwitnienie czekałam 4 a nawet 7 lat...
warto było ! zakwitły... wszystkie śliwy sztuk cztery : stara odmiana, Węgierka, Cacańska, Renkloda.
Liczę na owoce !
Kwitnienie rozpoczynają też Czereśnie
Kwitnie Grusza Kaukaska ( na Klapsę nadal czekam ).
A to Czeremcha pospolita ; warto ją mieć w swoim ogrodzie; nie dosyć, że ładnie ma kwiatki to i pachnące
a teraz trochę kwiatków
Ułudka wiosenna
Szafirki
Porzeczka krwista
Fiołek motylkowy Freckles
Fiołek motylkowy Albiflora
Tulipki
Brunnera
Mahonia
Tulipki
Martwiłam się o róże zwłaszcza rabatowe ale widzę, że i one ruszają;
pnące ślicznie już wyglądają... oto jedna z nich ... tak wygląda na dzień dzisiejszy
Tym , którzy doszli do końca posta mały poczęstunek...
cebulaki w moim wykonaniu
smacznego !
pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie zakwitło u Ciebie :))) I taka różnorodność. No po prostu CUDOWNIE :) Nie dziwię się, że każdą chwilę spędzasz w ogrodzie. Karteczkę śliczną wykonałaś! Cebulaki wyglądają obłędnie :D Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewciu :)
Usuńa mi chyba jedna...cudna róża wymarzła....pięknie ci wszystko kwitnie:))) a na co jest forsycja????ps...ja chcem cebulaka:))))))))))
OdpowiedzUsuńQureczko... na herbatkę ( będzie mieszanka );
Usuńłap cebulaczka... hihi
Ja też działam w terenie , na blogu mnie mniej. Pięknie wszystko zakwitło u Ciebie . Wydaje mi się , że u nas drzewa owocowe jakby mniej ukwiecone. Herbatki swojskie na zimę to coś wspaniałego. Mam nadzieję , że uda się Tobie przygotować spory asortyment. Karteczka śliczna Muszę kiedyś zrobić cebulaki , mam przepis ale jeszcze nie próbowałam . Pozdrawiam Joasiu.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję Marysiu :)
Usuńpozdrawiam
Asiu, Twój ogród obsypany jest kwiatami. Cudnie to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że mozna suszyć kwiaty forsycji. Teraz wiem, że obniżają poziom glukozy we krwi, wzmagają diurezę, działają uspokajająco, rozkurczowo.
Spóźniłam się.
Cebulaki wyglądają bardzo smakowicie. Muszę kiedyś takie zrobić.
Pozdrawiam:)
tak właśnie Lusiu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie :)
Pięknie że aż słów brak :-)czuć i widać w końcu prawdziwą wiosnę. dziękuję za poczęstunek, pycha:-) serdeczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNo u mnie wiosna jeszcze nie taka prawdziwa. Większość kwiatów najwyżej w pąkach. U Ciebie cudnie. Nie wiedziałam o możliwości suszenia forsycji. Szkoda, bo w tym roku wyjątkowo obficie kwitły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpięknie !!!
OdpowiedzUsuńi zjadlabym te cebularze :)
wszystko naturalne wiosenne a cebulaki mogą się śmiać,ale są the best!!! Robię je często. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie kwieciście! Też bym chciała sobie zrobić takie herbatki, ale nawet nie wiem od czego zacząć... trochę pokrzywy tylko nazbierałam... u mnie drzewka owocowe też już zaczynają kwitnąć :)
OdpowiedzUsuńChętnie pospacerowałam po Twoim ohrodzie, u mnie wszystko jeszcze bardzo niesmiało.
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko kwitnie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrześlicznie i kolorowo. Wreszcie się doczekałyśmy bo chłody nie dawały zakwitnąć kwiatom.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie wszystko kwitnie:)Moja jedyna pnąca róża słabo puszcza ...zima jednak jej dokuczyła:(Ja na razie tylko miodu z mniszka narobiłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Pięknie wszystko zakwitło :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tymi herbatkami. Z forsycji nie piłam nigdy. Na co jest dobra ?
Przepięknie!!! :) I pozwól że zaprzeczę służba zdrowia nie jest w agonii, uratowali mnie na przełomie roku w jednym szpitalu,(nie przestanę dziękować cudownym lekarzom i pielęgniarkom o wielkich sercach tam pracującym), pomogli w drugim (operacja), leczyli w trzecim, właśnie skończyłam pięciotygodniowe codzienne do szpitala na naświetlenia.
OdpowiedzUsuńU nas też wiosna na działce i też się cieszę z czeremchy i magnolii, powoli zaczyna kwitnąc jedna z jabłoni, kocham kwiaty jabłoni. :)
Ciepło pozdrawiam i podziwiam jak zawsze twój talent. :)
Jak ja Ci zazdroszczę takiego dużego ogrodu, ja mam taki maciupeńki :-)))
OdpowiedzUsuńTo z forsycji można robić herbatkę ?? Nie wiedziałam...
Pozdrawiam serdecznie...
Prawdziwy ogród botaniczny :) U mnie śliwki też pięknie kwitną. Nie wiedziałam że kwiaty forsycji nadają się na herbaty? Pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńCzyż wiosna nie jest najpiękniejszą porą roku-jest,jest jest!
OdpowiedzUsuńWidać to w Twoim ogrodzie Asiu,pięknie i kolorowo.
Pozdrawiam cieplutko :)
Joasiu, masz najbardziej ukwiecony ogród jaki do tej pory oglądałam :)Teraz tylko pszczółki muszą zakasać rękawki i pracować wytrwale :)
OdpowiedzUsuńMarAsiu, dołączam do zgodnego chóru zachwyconych; z takimi ilościami owoców, warzyw i kwiatów to już możesz myśleć o założeniu straganu, bio oczywiście;)
OdpowiedzUsuńCudna wiosna, masz czarodziejski ogród.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Pięknie wygląda taki kwitnący ogród.
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia pełne wiosny. Miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Ale pięknie u Ciebie! a cebulaki az mi zapachniały,chyba je zrobię!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce stworzyłaś 😊
OdpowiedzUsuńA kwiaty forsycji to do czego?
OdpowiedzUsuńA co do śliw, to u mnie w tym roku też obficie zakwitły wszystkie. Nawet te, co miały iść pod siekierę z powodu wieloletniego bezkwiecia. I śliw mam tyle, że nie mam pojęcia, co będę z nimi robić. Gałęzie się łamią. Sad wygląda, jak drewniana ruina z powodu ogromu podstawek z czego tylko się da :)