Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

sobota, 2 lipca 2016

Lato; początek przetworów; wnyk

Cześć :)
u mnie nadal upalnie; pogoda iście afrykańska; jak dla mnie jeden wielki koszmar...
nie lubię się przyklejać do czegokolwiek a niestety tak jest !
na podwórku gorąc, w pracy gorąc, w domu gorąc... wiem... w łazience najzimniej... hihi

dzisiaj o 10 rano w cieniu było 30 stopni... i jak tu funkcjonować ?
przy tak wysokiej temperaturze wszystko szybko dojrzewa i jeszcze szybciej przekwita;

ścięłam już lawendę i zrobiłam syrop lawendowy; nie jest taki gęsty jak oczekiwałam a i kolor nijaki... smak lawendy



przy okazji poczyniłam butelkę z tym samym motywem




musiałam zerwać już wiśnie; były bardzo miękkie i słodkie mimo, iż kolor nie  bordowy;
spadały z drzewek...
drzewka młode to i zbiór nieduży ale ok. 2 kg ... do przodu
kapustę zwykłą jak i pekińską też już jemy;


dużo mam poziomek to i zbiory udane... z pierwszej tury powstał likier poziomkowy taki pod mój smak czyli robiony na wódce a nie na spirytusie; pięknie pachnie poziomkami do tego ten kolorek



druga tura powędrowała do zamrożenia ( ok. 1/2 kg )


i to by było tyle z dobrych wiadomości...

z tych mniej dobrych to... Zeus niestety nadal nie wrócił do domu...
najgorsze jest, że któregoś dnia przy karmieniu Jaśka II ( kota sąsiada ) wymacałam coś dziwnego...
byłam zaskoczona i przerażona...
szyjkę miał nieziemsko ściśniętą ... wnykiem... tak  to był wnyk !
szybko przecięłam obcinakiem chociaż ciężko było go wsadzić...




Wnyk zrobiony z grubego, solidnego drutu...
od paru lat giną a raczej rozpływają się w powietrzu koty ... obok mnie nie ma lasu; wnioskować można, że ktoś ustawia wnyki tylko i wyłącznie na koty na swojej posesji... mam na oku ' podejrzane ' dwa domostwa... ale co z tego, że mam... a dowody ? ech...
najgorsza jest bezsilność... bo co ja mogę w tej sytuacji zrobić ?


na koniec parę fociaków kwiaciorków bo te nadzwyczaj pięknie kwitną

Rudbekia

Rudbekia

Liliowiec Ewa
Lilia Grand Cru

Malwa

Kielisznik

Kwiat Katalpy

Ostróżka

Malwa

Udanego weekendu życzę :)

35 komentarzy:

  1. Asiulka, ja też się rozpływam:( Wstaję wczeeśnie, by zrobić coś w cieniu na warzywniku, i o 8-smej juz nie dałam rady, topiłam się:(
    Zazdroszczę Ci lawendy. Co roku kupuje kilka krzaczków i nie chce rosnąć:( Likiery na pewno apetyczne, tym bardziej w takich cudnych buteleczkach;)
    Co do ludzkiej podłości to brak słów:(
    Idę zabezpieczyć dom i ogród. W Poznaniu była straszna nawałnica, teraz u mnie zaczyna wiać i padać:(
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też raptem 6 krzaczków Lawendy ale najważniejsze, że ładnie przezimowała więc mam nadzieję na większe krzaczki... oczywiście za parę lat
      buźka

      Usuń
  2. Ja też nie znoszę upału. Susza ogromna u nas. Twoje roślinki jakoś się trzymają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas też susza ale podlewam ile mam sił
      pozdrawiam Krysiu :)

      Usuń
  3. Oj jak ja cierpie gdy takie upały, chodzę z ręcznikiem na głowie, koty mają ciężko u Was, nieładnie postępują po sąsiedzku, ciekawe jakby kto im tak postawił pułapkę, coby zrobili. Wezlalabym odpowiednie służby, dowody masz, i biednego poszkodowanego. W ogrodzir pięknie :-) lawendowym trunkiem zrobilas mi apetytu, u mnie dojrzewa naleweczka z jagodek i truskaweczek:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też bym chodziła z ręcznikiem na głowie ale do pracy to raczej nie wskazane... hihi

      Usuń
  4. Zgłoś na policję , do Leśnictwa,że ktoś stawia wnyki, naprawdę nie wiesz gdzie, czy na polu czy w lesie, jako osoba społeczna masz prawo interesować się czy komuś nie utnie niespodziewanie rękę albo nogę.Może masz jakiegoś znajomego w tych branżach, dzielnicowemu np. Nie wolno stawiać wnyków, bo mogą np chronione zwierzęta w nie się łapać itd, itp...
    O , malwy , zastanawiam się czy u siebie nie posadzić pod płotem :-)
    Owocowy raj u Ciebie jak widzę :-)
    Smacznego !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu na policję nie ma sensu; teraz nasza gmina nie podlega pod B-stok ;
      dziwne to jest bo do B-stoku jest 9 km a do tej drugiej miejscowości 23 km... tam nie mam znajomych ... a w gminie policję zlikwidowano... szkoda gadać
      spróbuję Nadleśnictwo zawiadomić...

      Usuń
  5. Asiu, Krysia ma rację. Ludzie nie zdają sobie sprawy z krzywdy jakie robią nie tylko zwierzętom, ale przede wszystkim sobie, to sobie szykują wnyki na szyje.
    Taka kapusta cudo, u mnie niemożliwe chyba. Pyszne i piękne, jedno z drugim w równowadze. :) U nas temperatura spadła z 30 na 15 stopni jak przesada to przesada. Ciepło pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu gdzie mieszkam jeden drugiego w łyżce wody utopił... ot smutna rzeczywistość
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Jestem ciekawa jak poziomki smakują po zamrożeniu?ja w zeszłym roku zrobiłam parę słoiczków dżemu,ale był gorzkawy w smaku:)nalewkę też robiłam i ta była spoko,nigdy jednak nie zamrażałam,a ja tak kocham poziomki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też je kocham !
      odpowiem Ci zimą jak będę się nimi częstować... hihi

      Usuń
  7. Buteleczki są przecudne , a zawartość zapewne jeszcze lepsza :-D
    To straszne co spotkało kotka :(( Podzielam zdanie poprzedniczek - trzeba to zgłosić na policję ...
    Kwiatuszki piękne , a upały uwielbiam , za to mój men nienawidzi :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 50 stopni w ogrodzie jak dla mnie stanowczo za dużo !

      Usuń
    2. No 50 to deczko przesada ;-))

      Usuń
  8. Policja!!! Tylko policja ... i mam nadzieje ze trafisz na policjanta zwierzoluba który się przejmie.
    Podzielam zdanie dziewczyn powyżej .... trzeba zgłosić to bestialstwo.
    Dzis upały się skończyły u nas .... jest cudnie ....
    Pozdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy znajdę... i to jest cały mój problem...
      w gminie też nie mam co liczyć na pomoc bo zwierzęta ( wszystkie ) mają w 4 literach ... niestety
      pozdrówka

      Usuń
  9. Asiu
    to co spotkało tego kotka to draństwo. To samo jest z sarnami. W pobliskim lesie znaleziono w worku foliowym skóry, kości i inne części z saren. Też się domyślamy kto to robi i co? Zgłosisz na policję a potem ten ktoś dowie się kto zrobił zgłoszenie. I może ja wpadnę w wnyki?
    Mrożone poziomki są pyszne. Smakują podobnie jak truskawki.
    Mnie takie ciepło nie przeszkadza bo lubię takie temperatury.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację Lusiu... najgorsza jest bezsilność... smutno mi :(

      Usuń
  10. Cudne masz kwiaty w ogrodzie, a likierki i nalewki - miód malina i butelki piękne !!! To , co stało się z kotkiem to coś okropnego i przerażającego. Jak ludzie mogą coś takiego robić ? To barbarzyństwo !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne masz kwiaty w ogrodzie...niektóre widzę pierwszy raz:))Moje malwy już posiane ,mam nadzieję za rok cieszyć się ich widokiem:))Ja w tym roku stawiam na ratafię ,pierwsze owoce już zalane:)Upały mnie wykończyły na szczęście wreszcie się ochłodziło i dochodzę do siebie:))Wnyki i u nas się trafiają ,chodzę z sąsiadką i zdejmujemy w obawie o życie naszych kotów:(Całe szczęście ,że kotkowi udało się zerwać i wrócić do domu .......jak bym dorwała takie osoby to nogi z d.... wyrwane.....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdybym wiedziała kto to... to pewnie jakiś plan bym wykombinowała...
      śledztwo trwa !

      Usuń
  12. Ostróżka niebieska jak ją uwielbiam. Wszystkie kwiaty piękne u Ciebie. Jutro tez mamy zrywać wiśnie na nalewkę. Cudne buteleczki na wszystkie pyszności lata. Pozdrawiam serdecznie i nie daj się upałom Joasiu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapach lawendy i poziomek poczułam aż tutaj:)Wspaniałe zbiory.Twój ogród mogę oglądać bez końca!Biedny kotek,dobrze,że ma taką dobrą sąsiadkę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapach lawendy i poziomek poczułam aż tutaj:)Wspaniałe zbiory.Twój ogród mogę oglądać bez końca!Biedny kotek,dobrze,że ma taką dobrą sąsiadkę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Asiu czyżbyś była niezadowolona z lawendowego syropu?Jak mniemam pasteryzowałaś syrop,a konsekwencją tego jest utrata koloru,niestety,coś za coś.Zawsze można dolać troszeczkę procentów :))))))))
    Poziomki mniam,oj wszystko jest mniam,a buteleczki co przy okazji poczyniłaś są cudne :)Ogród Twój tętni życiem,pięknie jest w nim.
    Zawsze znajdzie się jakaś menda,która znęca się nad zwierzętami,smutne :(
    Buziole zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu jestem zadowolona tylko kolorku mi brak... słoików nie pasteryzowałam... może lawendy za mało ?

      Usuń
  16. Piękne kwiaty,a zapach poziomek i lawendy czuję u siebie. Co za okropni ludzie,którzy znęcają się nad kotami. Powinno się takich surowo karać. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kwiaty masz piękne a syrop lawendowy ummm musi być super

    OdpowiedzUsuń
  18. Asiu, może ktoś u Was gołębie trzyma? Gołębiarze nie lubią kotów. Niby nie urodziłam się wczoraj, znam świat, wiem na co stać człowieka, ale nie umiem tego pojąć. Jestem kociarą i wiem jakie są koty, ale nie rozumiem zachowania człowieka. I nawet nie tylko o koty tu chodzi...

    Jak można nie kochać takiej sarenki w lesie?

    P.S Nie wiem dlaczego, ale nie mogę komentować z konta wordpress. Wpisuję nazwę użytkownika a wchodzi blogger i nie publikuje komentarza. To nie pierwszy raz. Chyba blogger nie lubi wordpressowców.:) Albo ja czegoś nie kumam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że był jeden ale czy nadal jest ? tego nie wiem...
      a człowieka to i ja nie rozumiem... przykre... wiek do przodu a ludzie do tyłu

      Usuń
  19. sliczna buteleczka a oglądając owocki az ślinka cieknie..mm... :)

    co do kotków, ręce opadają... :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozejrzyj się za gołębiarzami. I proponuje koty wysterylizować/wykastrować inaczej będą Ci ginąć. Mam trzy baby wysterylizowane i mniej się szwędają, chociaż jedną jakiś czas temu przywoływałam, mam za sąsiada gołębiarza :/. Kociaków mieć nie będę ale przynajmniej te są :D
    (odpukać tfu tfu)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde... słówko