na blogi w tym swój nie wchodziłam bo...
młodszy syn bardzo rozwalił nogę a raczej kolano, trzeba było błąkać się po SOR i chirurgach;
noga została zszyta a zdjęcie szwów dopiero w tę środę... swoją drogą nie wiecie, że ostatnio na SOR zszywają... bez znieczulenia... do tego już doszło !!! tragikomedia... ręce opadają i włos się jeży ... nie napisze gdzie !!!
wiem jedno ... służba zdrowia nie jest w agonii tylko zdechła... żyję tyle lat na świecie... i... niczego nie rozumiem
u mnie susza; nie padało o prawie miesiąca a temperatura oprócz ostatnich dni sięgająca w słońcu do 50 stopni;
niestety warzywa pierdutły i większości nie będzie... szkoda...
za to pięknie kwitną róże...i inne kwiaty , które chcę dzisiaj Wam pokazać...
' Climbing Rosa ' - malinoworóżowa o silnym zapachu... jabłek
Róża ' Louise Odier ' - historyczna, burbońska, pachnąca; niestety listki ma przesuszone
Róża Rugosa ' Gefylt ' ( dzika )
Róża Rugosa ' Ritausma '
New Dawn ( pnąca )
NN - jakaś stara, dobra odmiana ; pnąca, dopiero zaczyna swe kwitnienie
NN - pnąca; mam ją 6 lat , dopiero drugi raz rozkwitła a to dlatego, że niestety przymarza zimą, jak mocno przymarźnie nie kwitnie; w tym roku zima była łagodna więc pokazała swe piękne kwiaty
NN - pnąca, kwitnie cały sezon
NN - pnąca - dzika , mieszaniec
NN - dzika, raczej pnąca, silnie pachnąca
i na dzisiaj wystarczy... w następnym poście będą kolejne różyczki bo mam ich sporo
miłej niedzieli życzę a ja idę pokukać co u Was słychać
pa
Mam nadzieję , że z nogą Młodego wszystko dobrze. Ja też nadrabiam zaległości. Pięknie kolorowo i pachnąco u Ciebie :) Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńPiękne różane krzewy :) Ten rok jest bardzo dobry dla róż.
OdpowiedzUsuńJoasiu, szycie zawsze odbywało się bez znieczulenia. Bo żeby znieczulić miejsce szycia, trzeba by ukłuć tyle razy i wstrzyknąć znieczulenie ile ma być szwów. Wierzaj mi, bardziej by bolało :)
Synkowi życzę szybkiej rekonwalescencji i niech się nie boi, zdejmowanie szwów nie boli :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ewciu... zawsze to chyba nie ... bo mi zszywali ze znieczuleniem i nikt się mnie o to nie pytał...
Usuńjeśli tak to chyba ostatnia ' moda '
To może zależy od tego co i jak głęboko trzeba zszyć? Mimo wszystko zyczę zdrówka synkowi i na pewno dzielny był przy tym szyciu :)
UsuńPrzecież są znieczulenia w sprayu,a dziecku szyć bez znieczulenia to skandal:)
OdpowiedzUsuń... mój syn już dzieckiem nie jest... chociaż uczący się
Usuńjednak są rany i ' rany ', ta akurat była naprawdę duża bo na kolanie rozlazła się skóra do kości ; kolano zszywane na okrętkę... w dobie dzisiejszej jest tyle różnych znieczuleń... tak jak napisałaś... np. w sprayu ... a tu nic...kiepa;
Na okretkę, ło matulu, a co to za SOR????
UsuńTo szokujące Joasiu i jaka trauma dla młodego człowieka.....Dużo by pisać o naszej służbie zdrowia....Cudne Twoje róże i ta susza okropna. U nas pada od kilku dni . Na ogrodzie u mamy wszystko rośnie ,ale jakoś w tym roku pomału .Pozdrawiam serdecznie Dorcia..
OdpowiedzUsuńCudne róże. Trochę Ci ich zazdroszczę. Pozdrawiam i zdrowia synkowi życzę:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla syna!
Ależ piękne te róże. Muałam tylko 3 ale zmarzły...
OdpowiedzUsuńJoanna, querida,
OdpowiedzUsuńQue sonho que estão suas rosas.
Eu não saberia dizer qual a que mais gosto.
Eu estimo que seu filho já esteja bem. Coitado, ter que enfrentar a dor.
beijinhos, e que sua semana seja muito boa.
Lígia e =^.^=
Rację masz MarAsiu; wszystko 'walnęło', a tzw. służba zdrowia w pierwszej kolejności.
OdpowiedzUsuńDziecku (dużemu) zdrowia życzę, i Tobie także.
Co za piękne kwiaty w Twoim ogrodzie! No właśnie; jak się pracuje w nim, to się jest czym pochwalić;)
Oby z nogą było wszystko w porządku!!! U nas też sucho, ale róże kwitną przepięknie! Twoja kolekcja również cieszy oko i pewnie nos:)!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja róż , u mnie tylko dwa krzaczki :))) Szkoda Twoich warzywek:( Nad moimi aura się zlitowała i w tym tygodniu pada , wszystko się uratowało ,opite wody ruszyło i rośnie jak szalone :))) Współczuję szpitalnych wrażeń synowi i Tobie ,oby wszystko dobrze się skończyło .
OdpowiedzUsuńDeszczu życzę i pozdrawiam :)
O naszej służbie zdrowia - szkoda gadać, i powstaje pytanie "jakiego zdrowia?" Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze.
OdpowiedzUsuńA róże niesamowite!!! Z pewnością jesteś z nich dumna, jest co podziwiać, i jaka różnorodność:)
Mam nadzieję, że noga szybko się wygoi. Ale zastrzeliłaś mnie wiadomością, że zszywają bez znieczulenia.... to aż nie do uwierzenia...
OdpowiedzUsuńRóże przepiękne, ogród wygląda jak ogromny bukiet...a i wyobrażam sobie jak pachnie :))
Asiu mam nadzieję, że z nogą wszystko w porządku. Cudowne róże. U Ciebie gorąco a u mnie codziennie leje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)*
Wow wow wow! Ile róż! Nie przepadam za nimi ale Twoje są piękne, szczególnie te bladoróżowe pnące :)
OdpowiedzUsuńsynowi życzę, żeby noga szybko wróciła do zdrowia. A na służbę zdrowia szkoda nerwów... szkoda tylko, że prywatne wizyty są takie drogie...
Godne do pozazdroszczenia są Twoje różyczki Naprawdę prześliczne!
OdpowiedzUsuńGodne do pozazdroszczenia są Twoje różyczki Naprawdę prześliczne!
OdpowiedzUsuńRóże, róże, cóż za cudny i pachnący wpis ... Nigdy za wiele na ich temat ... Tylko można Ci pogratulować tylu róż w ogrodzie !!! Wspaniałości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Asiu, piękne róże masz w swoim otoczeniu to najpiękniejszy czas i w moim ogródku , kiedy są w pełni rozkwitu - to prawda, że ze służbą zdrowia mamy duże kłopoty! ! ! ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrześliczne róże.U Ciebie susza a u mnie cały tydzień zimno i pada.Pozdrawiam cieplutko i deszczyku życzę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo mnie zastrzeliłaś tą wiadomością. Myślałam ze już nic mnie nie zaskoczy w służbie zdrowia. Róże zachwycające.
UsuńPs. Wszyscy zachwycają się żórawkami od Ciebie.
Dużo zdrowia Wam życzę. Teraz będzie już tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńPiękne róże :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Szyte kolano miałam dawno temu za czasów zlej, podłej komuny ze znieczuleniem. No cóż dziś wolność i demokracja więc na żywca. :(((
OdpowiedzUsuńRóżyczek mam mało i nie bardzo znam się na odmianach. Mam pnącą różową właśnie sięgnęła dachu a nawet wyżej, Mam 500 dzikich róż tworzą żywopłot pachnący teraz. I niedawno kupiona fioletowa ciekawe czy u nas się tak rozwinie jak nas zachwyciła u ogrodnika. Złote róże kocham ich kolor, jest jedna. Dbam o nie bardzo bo też uwielbiam róże.
Zimno i ciągle pada nieustająco na przemian deszcz i słońce a czasem razem jedno i drugie czyli baba jaga masło kleci.:) Znasz?
Deszczyk pada, słońce świeci .... :))
Witaj
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Syna.
Przepięknie kwitną Twoje róże.
Pozdrawiam gorąco
Piękne masz te róże :)
OdpowiedzUsuńZdrowia dla syna :)
Służba zdrowia to temat rzeka ..... nic tylko nie chorować . Piękne masz odmiany róż i cudnie kwitną. Moja rabatka też zaczęła robić się kolorowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dużo ich, wszystkie bez wyjątku piękne;)
OdpowiedzUsuńA służby zdrowia jakie mamy kazdy już chyba wie;(
Pozdrawiam serdecznie.
Rządzący niszczą po kolei wszystko czego się tkną:( Podejrzewam że nie refunduja znieczuleń, ale wtedy powinni zapytać. Próbuję przypomnieć sobie jak to było z szyciami u Kamila, ale też chyba bez znieczuleń. Co prawda było to dawno, teraz drukują organy, a nie zastosują znieczulacza:(
OdpowiedzUsuńZdróweczka dla syna:)
Róże rewelacyjne!!!!!!!!!!
Miłego weekendu Asiu:)
Wspaniały różany ogród :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślubna karteczka jest świetna :) i cudowne kwiaty :)
OdpowiedzUsuń