Niby 10 stopni na termometrze ale jest zimno i wietrznie.
Ze smutkiem stwierdziłam, że część mego poukładanego drewna przy domu jest mokra i to jeszcze jak mokra... teraz zastanawiam się co z tym fantem zrobić mam...
niestety tak to jest jak od lipca niemalże każdego dnia jak nie padało to lało... pierwszy raz mam taką sytuację... hm
z tej strony mi zmokło
z tej suche
A to moje dwa, dochodzące kociaki...czyje są nie wiem... mówię, że moje :)
śpią w pomieszczeniu , gdzie stoi piec... mają tam dwa kojce , kuwetkę i wszystko inne to co potrzeba im do życia..
gdy zimno siedzą cały czas w domciu, gdy cieplej wychodzą ... na 15-stą zazwyczaj już są z powrotem...
Czaruś ok. 2 lat
Miki ok. 2 lat
Żyją razem bez większych problemów mimo, iż są niesterylizowane - nie znaczą terenu w pomieszczeniach, których przebywają...
i parę barw jesiennych z ogrodu
Buk
Różyczki przy domu nadal kwitną
Pozdrawiam serdecznie :)
Ogród jesienia piękny , oby jak najdłużej kwitły róże, na moment zatrzymałam sie przy tym termometrze piękny
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zrobiłaś te bombeczki -główki:))
OdpowiedzUsuńdrewno pozostaje Ci nakryć chociaż jakąś plandeką:)
kociaki śliczne:)
Bombasy pokazała mi Andżela na Fb;) Świetne!!!
OdpowiedzUsuńKurcze, kiepsko z tym drewnem:( Szkoda że nie masz jakiegokolwiek zadaszenia, boki mogą zamoknąć, ale żeby nie lało sie na nie z góry. Oby tylko nie gniło.
Buziaczki Asiulka:)
Bombeczki rewelacja!!!A drewno??no cóż trzeba troszkę zadaszyć i problem będzie z głowy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu,
OdpowiedzUsuńbombeczki prześliczne. Kociaczki i róże też.
Z drewnem mamy podobny problem. Są dwie zadaszone drewutnie.
Niestety, jedna z nich jest zbudowana na małym spadzie i padające deszcze zalewały ją.
Od spodu drewno namokło i nie nadaje się do palenia. Na szczęście mamy pełny zapas węgla i jest gaz, który wykorzystywany jest od rana ale dopiero zimową porą.
Pozdrawiam:)
Bezczelnie mi zeżarło komentarz...ech...
OdpowiedzUsuńŚliczne sa te Mikołajki , cudowne :-)
Kocurki rwnież są śliczn ei takie dobrze wygladające :-))
Dbasz o nie dobrze chyba, śliczne są ...Dobra Duszo :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Awesome blog, i always enjoy & read the post you are sharing. Thank for your very good article...!
OdpowiedzUsuńตารางบอล
Zapas drewna prawdziwie imponujący adekwatny do zapowiadanej zimy stulecia :) A mordeczki - bombeczki cudne i takie pogodne, że az się chce uśmiechać do nich. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietne są te bombeczki - fajny pomysł. Kociaki przeurocze. Z takim zapasem drewna zima niestraszna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witaj Asiu. ..U Mnie też blog zarasta pajęczynami:(.Tak Mi przykro ze Twoje kotki odeszły..Ja też straciłam najpierw Tusi a po nowym roku 30 stycznia Lili .Pozdrawiam serdecznie kotek .Dorcia.
OdpowiedzUsuńŚliczności Asiu zrobiłaś :) U mnie w ogrodzie też jeszcze różyczki kwitną :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości bombeczki - urocze kociaki i piękna jest u Ciebie jesień :)
OdpowiedzUsuńZ drzewem nic nie zrobisz taki rok - te co pod daszkiem suchsze, a te mniej osłonięte mokre i u mnie to samo :)
Pozdrawiam
Piękne prace.
OdpowiedzUsuńPiękna jesień. Kociaki widać pracują do 15 ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW Twoich pracach już pachnie świętami, a w ogrodzie piękna jesień z kwitnącymi różami !!! Kiciaki śliczne !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi bombeczkami, są śliczne i bardzo zabawne!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
obłędnie piękne ozdoby, te kwiatuszki szydełkowe nadają uroku
OdpowiedzUsuńW ogrodzie pięknie, kociaki słodkie a ozdoby przecudne :-)
OdpowiedzUsuńJoasiu Twoje nowe poczynania sa rewelacyjne !! Część drewna , które nam się nie zmieściło w drewutni przykrywamy plandeką . Słodkie są Twoje kociaki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAsiencje są świetne!Piękne zdjęcia jesiennego ogrodu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakież wspaniałe te Mikołajki!U mnie róże już dawno przekwitły ,pierwsze mrozy je złąmały.
OdpowiedzUsuńBombeczki cudowne:) A drewno,hym..może potrzebuje odzielnego pomieszczenia?
OdpowiedzUsuńCzyli świąteczna produkcja już w toku?:) Bombeczki urocze:) Twój ogród prezentuje się pięknie w jesiennych kolorach.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te bombki , kocie :)
OdpowiedzUsuńp.s a kotki warto wykastrować, większa szansa ,ze będą w zdrowiu żyły długoooo i nie będą się przyczyniać do produkcji niechcianych kociąt
aaaa genialne te bombki :D
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu bombki mordeczki cudne,gratuluję pomysłu 😊
OdpowiedzUsuńZadomowiły się kociaki bo wiedzą że im krzywdy nie zrobisz😘
Z drewnem sobie poradzisz,bo pomysłowa z Ciebie dziewczyna 😁
Jesienne fotki piękne😊
Serdeczności zostawiam ,pomału wracam do blogowania,Twoja paczucha będzie pierwsza opisana po miesięcznej przerwie,buziaki ślę 😘