dobra ... trochę bezpośredności nikomu jeszcze nie zaszkodziło ... prawda jest taka, że od wczoraj jestem mocno pociągająca ... nosem oczywiście; dorwał mnie jakiś paskudny wirus ... albo zaszkodzilo wyskakiwanie do ogrodu bez takiego jak trzeba ubrania. Oczy zapuchnięte, cieknący kinol i reasumując obraz nędzy i rozpaczy ... to właśnie ja !!!
święta minęły przy garach czyli każdy dzień goście ... chyba się już do tego przyzwyczajam ...
w tym roku jajucha święciłam w jak najbardziej wiejskiej kobiałce ... wszyscy mieli piękne koszyczki a Asiencja zwykły koszyk taki jak na ziemniaki ino ... ciut mniejszy... najważniejsze, że mi się podobał ... a co !
...............................................................................................................
Przed świętami otrzymałam trochę prezenciorów ...
wymianka z Kuferka
życzonka od Brydzi z tzw. dodatkiem
... i mnóstwo dowodów pamięci w postaci pocztówek, które to pokażę w następnym poście ...
za wszystkie życzenia bardzo dziękuję !
... niestety w tym roku nie wysłałam żadnej pocztówki ale ... obiecuję, odbiję to na BN zimą ...
i to by było na tyle ... połażę jeszcze troszkę po Waszych blogach a potem hyc do łóżka i ... kuracja ...muszę być zdrowa bo pod koniec kwietnia czeka mnie wyjazd i spotkanie ogrodnicze w Sulejowie ...
ciepełka wszystkim życzę !!!
buziaków nie przesyłam bo same wiecie jakie one by były ... hihi
Zdrówka życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia zatem życzę, my już od 2 mscy chodzimy ciągle przeziębieni....
OdpowiedzUsuńPiękne podarki i koszyczek,
pozdrowienia,
dużo też zdrowia życzę ja też chora.
OdpowiedzUsuńSuper miałaś koszyk! Zazdroszczę ;o)
OdpowiedzUsuńkuruj się smarkata ;o) Zdrówka życzę ;o) Nie cmokam bo wiadomo jakby się to skończyło ;o)
kuruj się kochana:)śliczne prezenty dostalaś:)bardoz fajne obrazki:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Asiu, zdrowiej. Ja miałam stawiane bańki bezogniowe, potem syrop sosnowy, a dziś jeszcze poprawiam z kwiatów czarnego bzu, trochę przechodzi. Koszyczek najpiękniejszy na świecie, serdeczności.
OdpowiedzUsuńTo jednak zamiast odpoczywać w święta to przy garach stałaś?Koszyczek miałaś śliczny.Zdrówka życzymy wszyscy.
OdpowiedzUsuńAsieńko zasmarkana bido-zdrowiej:)))
OdpowiedzUsuńduuuużo zdrówka, a na przeziębienie polecamgorącą herbatkę z wkładką, przyprawami rozgrzewającymi(mogą być takie do grzańca), odorbiną miodu, soku z malin, plasterkiem cytryny...i na pewno rozgrzeje i postawi na nogi;)
OdpowiedzUsuńmąż raz mnie taką wieloskładnikową herbatką leczył i powiem szczerze, że smak może nie był najlepszy ale efekt murowany;) wszelakie gripexy i inne rozgrzewające cuda farmaceutyczne chowają się przy mężusiowej herbatce;)
pozdrawiam;)
Dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam...mój M kicha z częstotliwością 10 razy na minutę...:D , że już nie wspomnę o nosie...chustecznik stale pusty...
OdpowiedzUsuńZdrówka!!!
e tam, buziaki wirtualne nikomu nie zaszkodziły jeszcze ;) szybkiego powrotu do zdrowia życzę! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kataru...
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
Ściskam
Kasia
Piekne podarunki! Duzo zdrowia zycze! :))
OdpowiedzUsuńKoszyczek bardzo mi się widzi!!!
OdpowiedzUsuńAsiu, koniecznie się wylecz, bo nie wyobrażam sobie by miało Cię nie byc w Sulejowie - jakby co to M. niech Cię w łóżku przywiezie...hehe.
Koszyczek jest fajoski :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńprezenciorki super, hafty są piękne ...
zazdroszczę tego spotkania ogrodniczego ;)
pozdrawiam serdecznie :)
szybkiego powrotu do zdrowia życzę
Zdrówka życzę, wymianka obfita!koszyczek śliczny,z kwiatuszkami pięknie się prezentuje... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.pa
OdpowiedzUsuńGuauuuuu...maravilloso!!!!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Tenerife.
Ja tez zasmarkana, zdrowka zycze! :)
OdpowiedzUsuńOj kuruj się :) A na takie przeziębienia zaaplikuj sobie czosnek i herbatkę z cytrynką :)) Mi zawsze pomaga :) Prezenciki piękne :) Dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy twiorzysz , szydełko to twoje berło. Zachwycam się każdym postem i widzę cudowne kufry , zrób z nich użytek. Musimy koniecznie zrobić wymiankę . Olśniły mnie twoje malwy , a że mój mąż je kolekcjonuje , to uśmiecham się do ciebie o nasionka. Oczywiście w odpowiednim czasie. Co ty na to?
OdpowiedzUsuńpiszę do Ciebie emaila...
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ba blogu i miłe słowa. Pozdrawiam wiosennie i promyki słonka posyłam na dobry dzień:)
Uściski-Peninia*
Pięknie udekorowałaś dom na Święta, pozdrawiam i zdrówka zyczę :)
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu ! Śliczny koszyczek i prezenciory >Zdrówka Ci życzę .Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę a Twój koszyczek był uroczy, mnie się też podoba
OdpowiedzUsuń