Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

piątek, 19 września 2014

Sezon warzywny zakończony !

... no ! oczyściłam dzisiaj kolejne warzywne rabaty...
zostawiłam tylko fasolę ( Jasia ) i 2 cukinie bo nadal ładnie owocują i tym sposobem skończył się sezon... tym samym więcej mnie będzie na blogu swoim i przede wszystkim Waszych - ufff !
oczywiście czeka mnie jeszcze skopanie i nawożenie ziemi ale to już jest szczegół...
teraz sukcesywnie zostanie mi czyszczenie kwiatów ; to akurat nie jest problemem bo... większość bylin nie ścinam coby się rozsiewały wiosną a nawet jeśli chwaścików wszystkich nie zdążę wyrwać to cieplej będzie roślinkom zimą...
a wiecie co dzisiaj słyszałam ?... ponoć na Podlasiu śnieg ma się już pojawić w październiku... w sumie nie raz tak już było więc dla mnie nie jest to duże zaskoczenie...
tym bardziej, że sama czuję nosem, że ten rok jakby szybciej się posuwał...
może nie uwierzycie mi ( fot akurat nie zrobiłam ) ale... moje niektóre drzewa nie mają już połowy liści...
najważniejsze, że trochę już drewna mam... na pewno za mało na całą zimę ale... jeszcze czeka mnie jedna dostawa...


..............................................................................................................

Filipek... niestety nie wrócił... i raczej już tego nie zrobi bo... pojawił się nowy kocurek do karmienia... dla mnie Filipowy... na pewno ma pokrewieństwo z Filipem... jest... niczyj... i ma taki smutny wyraz pyszczka...nazwałam go... Kropek
na dzień dzisiejszy dokarmiam 2 koty dochodzące: Zeusa i Kropka...
czasami wpadają kociaki sąsiada w postaci 3 sztuk ale coraz rzadziej...

oto Kropek - ma lekko łzawiące oczko, które mu wycieram... najprawdopodobniej dostał pazurem od innego kota...




a to... Zeus... nabrał sił i okazał się wielkim miziakiem


od paru dni... zastanawiam się jak te dwa stworzenia uchronić przed zimnem...
myślałam o zrobieniu im budek i być może z czasem takie im stworzę ... na dzień dzisiejszy przyzwyczajam do noclegu u mnie... to znaczy: Kropek w garażu urzęduje na kanapie... ma do dyspozycji koc + oponkę  a Zeus... w pomieszczeniu, gdzie stoi piec... pomieszczenia sami sobie wybrali...
razem nie ma mowy o ich umieszczeniu bowiem kocurki są niesterylizowane i... Zeus nie pozwala Kropkowi na przebywanie ze swoją kocią osóbką;
niestety... pracuję też i w nocy więc... potrzebne będą budki ...tak na wszelki wypadek... kociaki do nikogo nie mają zaufania chociaż czasem jedzenie podaje im młodszy syn...

dlaczego napisałam, że Filipek nie wróci...
zauważyłam , że... jak jeden kociak ginie/znika... pojawia się nowy... to tak jakby ten którego już nie ma... przyprowadzał na swoje miejsce innego...hm...

tak miałam z moją kochaną Kidką...
dwa dni temu ... 17 września... minęło już dwa lata od jej zaginięcia...
po niej... w trybie przyspieszonym pojawiły się u nas ... 3 nowe, kocie istotki...
oj... miała... lekką łapkę ( do ich przyprowadzania ) ... hihi


..............................................................................................................

a teraz trochę fot.... z ogrodu...





dla Was z życzeniami udanego weekendu...Dalia... ogromna ( na dwie moje dłonie ), która w połowie sierpnia dopiero rozkwitła...




25 komentarzy:

  1. Niestety koty odchodzą, szczególnie jak są wychodzące, znam to...
    Niestety ciągle jest ich za dużo...
    Dynie piękne, jakie ozdobne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. coś w tym jest, że ten kot który odchodzi przyprowadza innego. u mnie to nawet kilka....

    OdpowiedzUsuń
  3. Mają te kociaczki z Tobą dobrze. A powiem Ci, że często myślę o Twojej Kidusi.
    Buziaczki Asiulka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... hm... też o niej często myślę... chyba zbyt często...
      a gdyby tak zdarzył się cud ?... ech

      Usuń
  4. Tak to bywa z kociakami i różnie sie w życiu dzieje.Kiedyś miałam Mańka ,Teraz Celinkę.Przecież tylu ludzi koło niej przechodziło i tyle niebezpieczeństw na nią czyhało,a ona do mnie trafiła.Czyżby to była jego sprawka?A wiesz Celinka wczoraj złapała mysz !!!!Pojęcia nie mam jak.Po prostu patrzę,a ona idzie z garażu i niesie ją w pyszczku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie mówiłam... charakterna z niej kocia dziewczynka... hihi

      Usuń
  5. Życzę jeszcze dużo słoneczka i pięknej złotej jesieni.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie tez sezon powoli sie kończy. Zadowolona jestem, ale dyni zadroszczę...Koty czują dobre serce to się garną...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dynie nie przetrwały (ślimole) wiec zazdraszczam :)
    Miłego weekendu! :)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale z Ciebie gospodyni :)
    I ogrod ogarniety i drzewa zapasy.
    I takie plony przecudne dynkowe.
    Dalia przepiekna.
    Pamietam pazdziernikowy snieg w Izerach :) To bylo 8 pazdziernika 2002 :)
    Spadl snieg, a ja zostalam mama w tym dniu :)
    Pozdrowienia serdeczne dla Ciebie Joanno :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak mi przykro że Filipek nie powrócił- ja jeszcze nie zakończyłam ogródowych spraw fasola jak szalona jeszcze pnie w górę kabaczki buraczki i pomidory nie mam już sil zazdroszcze ci kochana ze masz już koniec a drzewo do mnie w tygodniu tym przyjedzie - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  10. Koty to mądre stworzonka...one wiedzą ,że Ty jesteś dobra dziewczyna i o nie zadbasz:)))
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas ostatnio też kotka nie wróciła. Nasz Filuś ma dużą budę i zimą wszystkie koty śpią z nim. Jak lubię patrzeć na takie zapasy drewna przed zimą .. Cudne zdjęcia z ogrodu a dalia faktycznie ogromniasta. Pozdrawiam Ciebie Asiu bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, dobre masy serducho, to i kociaki lgną do Ciebie. Nasz działkowy weteran chyba już czuje zimno, bo je w nadmiarze i jeszcze dwa obce koty dochodzą do miski.
    Asiu już teraz ciesze się na nasionka papryki, bo u nas nigdzie takiej nie ma.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam Cię za te koty !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. W październiku u nas śnieg? Nieeeeee zgadzam się. :) A gdzie to słyszałaś, jeśli można? To się choć pocieszę, że może niewiarygodne źródło. A tak serio, to też tak obserwuje tę moją przyrodę i podobne mam przemyślenia. Moja jedna brzózka też już prawie łysa. Ponoć przymrozek w środę nadają, czyli dalie i canny trzeba będzie wykopać.
    Zwierzaczki masz cudne.
    Co do kotów, to bez moich nie wyobrażam sobie świata i chciałabym, by żyły tyle, co ja. Co to byłby za świat bez kotów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to moja mamcia w TV usłyszała... najprawdopodobniej na jakimś programie... prognozowym

      Usuń
  15. Joasiu zima Tobie chyba nie straszna bo tyle koteczków do ogrzania Twoich kolan czeka chętnych! Mam tylko dwa małe pieski ale one grzeją, że hej!
    Jest dużo ludzi, którzy nie lubią kotów! Jest to dla mnie niezrozumiałe,,,, ale za to ja lubię ludzi, którzy koty lubią i szanują ich indywidualność....
    Przepiękna dalia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Joasiu, ale masz śliczne te krzewy i drzewka czerwono liściaste i czerwono owocowe:) I dalia piękna. I dalia biała piękna:) Z kotami wychodzącymi to zawsze wielka niewiadoma, ostatnio mojej kotki nie było 4-5 dni, już myślałam, że coś się stało, już córka płakała za nią, a wczoraj przyszła, najadła się i znów wybyła.. Ale to taki włóczykij straszny, dwie pozostałe zawsze kręcą się tylko w ogrodzie..

    OdpowiedzUsuń
  17. MarAsiu, nie kracz z tymi śniegami, nie kracz! A w Twoim ogrodzie już jesień kolorowa, cudna.
    Szkoda mi bardzo, że Filipek nie wrócił. Strasznie Kidy żałuję. Ale co zrobisz, no co?!
    Budki dla nowych stołowników to świetny pomysł.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Super te twoje dynie dynieczki....i widzę , że już na dobre szykujesz się do zimy...oj aby ona za szybko nie przyszła....

    OdpowiedzUsuń
  19. Widok tych szczap drewna pokazuje że do zimy jesteś przygotowana .Kociaki czują że jesteś dobrym człowiekiem i dlatego tak lgną do ciebie.Pozdrawiam serdecznie i oby zima przyszła do nas nie za szybko i była łaskawa. Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  20. u ciebie jest jak u moich rodziców na wsi, nie zazdroszcze układania drzewa zawsze to robiłam, no i jakie wspaniałe zbiory

    OdpowiedzUsuń
  21. Sympatycznie u Ciebie. I ile kotów?! Podziwiam ułożenie drewna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. ale ładne dyńki :)
    i te kolory w ogrodzie :)
    kociaki ładne żarłoczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde... słówko