Obserwatorzy

Wszystkie zdjęcia są moją własnością więc proszę nie kopiować ich bez mojej zgody.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Ho - ho -ho !!!

Czasu mam niewiele ale muszę obowiązkowo pochwalić się wymiankami, które dzisiaj otrzymałam od naszych, zdolnych dziewuszek !!!

Obie są piękne i aż zapiszczałam na ich widok - dopracowane, bardzo starannie wykonane... jednym słowem ACH i OCH ... w pełnym słowa znaczeniu !!!!! obie ślicznie  zapakowane ...
jestem przeszczęśliwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pierwszą wymianka była tzw. świąteczna organizowana przeze mnie ... moją losowanką została  Beatka
w tajemnicy napiszę, że Beata jest niesamowitą osóbką a czytając jej posty czy komentarze można uśmiać się do łez... myślałam, że ja na język nie choruję czy na tzw. teksty jednak przy niej jestem.... pikuś... do tego malutki ... hehehe
dobra... a teraz sama przyjemność czyli zdjątka ... oto moje preznciory !!!!





Otrzymałam wszystko czego dusza potrzebuje ... śliczny adresownik, pudełeczko - magiczne !!! - z chusteczkami-smarkatkami... dżemik własnej produkcji i napój faraonów i cukier w kolorze bronz !!! a co... teraz czuję się jak.... Kleopatra ... zdegradowana do średniej kasty ... hehe
plus przydasie, łakocie ...
Beatko naprawdę jestem zachwycona ; warto było czekać i obgryzać paznokcie... hihi

a to moje prezenciory zrobione Beatce...





ha... i zapomniałam zrobić oddzielną fotę herbaciarki ... zamkniętej... ech

.....................................................................................................................

A teraz druga - prywatna wymianka świąteczna ze znaną nam wszystkim Joasią !!!!

ze względu na to, że moja maszyna do szycia... akurat w takim momencie - pierdutła z wielkim hukiem więc poprosiłam Joasię o uszycie mi serduszek na kominek ... owszem serducha dostałam ale tak ślicznie wykonane, że tylko 3 poszły na kominek a reszta będzie ozdobą innych miejsc !!!
oprócz tego otrzymałam kociaka ... hm... o którym marzyłam ... niby powinien wisieć na klamce - u mnie jest dobrze wyeksponowany i wisi w bardzoooo widocznym miejscu ...
Joanna zaopatrzyła mnie dosłownie we wszystko ... dobrze przypatrzcie się focie ...  tak- to jest to co widzicie ... hihi
cała paczucha cudnie pachniała ... jak się okazało mydełkiem w ubranku !
a teraz naoczne konkrety ... oto one :





A to moje wypociny wysłane Joasi ...



i... przykrość się stała... bo moja wysyłka wypadła bardzo bladziutko !

Dzisiaj już kończę... czeka na mnie jeszcze stos papierów do zrobienia a na dodatek muszę posiedzieć trochę w sprawach genealogicznych ... dzisiaj wielki dzień bo jedna dobra duszyczka odnalazła mi dane mojego pra-pra-dziadka !!!!!
jak widzicie dzień pełen dobrych wrażeń, że i o smutkach zapomniałam ...

nie czytam - nie sprawdzam - jak są jakieś błędy przepraszam ....!

cmokadła wszystkim zaglądającym do mnie przesyłam .....

sobota, 8 grudnia 2012

Szybciorem




Dzisiaj zaczęłam od tylca... czyli od pokazania nowych, decoupagowych prac.

U mnie zima na całego; wczoraj na termometrze było - 14 w najcieplejszym momencie - 9 ...
oczywiście grzałam domek od 9 rano ...
najbardziej lubię mrozik, dużo słońca i trzask pod butami ... to jest to !!!

a poza tym syf na całego ... ' robią ' się fugi w łazience więc możecie sobie wyobrazić jaki mam widok ...

...................................................................................................................

a teraz chwalę się ...
taką śliczną niespodziewajkę Mikołajkową dostałam od Dorki ...
wielkie dziękuję przesyłam ... za pamięć !!!




....................................................................................................................

Przypominam, że zostało już mało czasu do wysłania wymianki świątecznej jak też i zdjęć prezenciorów do mnie !
Dziewczynki ... sprężajcie się !!!

Buziaki wszystkim - uciekam szybciorem do swoich obowiązków ...



poniedziałek, 3 grudnia 2012

U mnie ... zima

Parę dni delikatnie mroziło a dzisiaj w nocy spadł pierwszy, biały puch ... pogoda iście zimowa się zrobiła i ... niech tak zostanie do świąt. Co tu dużo pisać ... na Podlasiu zazwyczaj mroźne są zimy a śnieg potrzebny do zakonserwowania roślin w ogrodzie ... tworzy im śnieżną pierzynkę.

A jak mroźnie i zimowo trzeba było biegusiem zrobić cosik ciepłego pod szyję... lubię miec ją zakrytą ... szalik szalikiem ale golfik znaczy się ... kawałek golfika powinien być !



... jakby co ... na plecy do chodzenia w domciu też coś uciupałam ... 2,5 metrowy zwykły, najzwyklejszy szal do otulania ...
o... nawet jeszcze nitka < na focie > nie przycięta ...


Dzisiaj mając troszkę czasu lukrowałam  swoje wcześniej upieczone, korzenne pierniki ...



Powstało też jakieś tam świąteczne pudełeczko ...


....................................................................................................................

O... i bym zapomniała ... jeżeli ktokolwiek z Was chce wygrać śliczne candy ... zapraszam
TU do Margott... mówię Wam jest na co oko zawiesić ...

.....................................................................................................................

A na zakończenie zimowa fota ... i niech będzie przykro tym co śniegu nie mają ... hihi


Buziaki wszystkim !

czwartek, 29 listopada 2012

Dzień doberek

Hej ... wszystkim tu zaglądającym...
u mnie czas szybciutko leci ... roboty od gwinta i ciut-ciut ... i żeby było śmieszniej jakoś wcale jej nie ubywa ... hm ... wiecie dlaczego ?

w tym roku jak co niektórzy zauważą ... wcześniej powysyłałam kartki z życzeniami a to dlatego, że naprawdę mam ich sporo do wysłania i boję się, że potem jeszcze wezmę i zapomnę ...

oprócz pracy zawodowej, której ostatnio też mi nie brakuje < dokumenty rozmnażają się czy jak  ! > cały czas coś robię ...
między innymi powstała taka szkatułka ... dla bardzo tajemniczej, magicznej  osóbki ... więc nie wchodziły w grę motywy typowo kwiatowe ...


A teraz trochę historii ...
w tym tygodniu dostałam od mamy ... coś po mojej babci  ( wyszywała go będąc panienką ) - długi pas tkaniny po obu stronach wyszyty  haftem płaskim i ... wyszyty z dwóch stron naraz czyli z prawej i z lewej + koronka ... ma to-to ponad 80 lat !!!
i wiecie co ... takiego płótna pod względem gatunkowym to i wcześniej nie widziałam...
tkanina ta służyła do ozdoby ikon w okresie świątecznym ...


patrząc od lewej  - na tej focie widoczna jest prawa strona zewnętrzna i lewa strona wewnętrzna ...
mam nadzieję, że zrozumiałyście ... hihi


dorwałam też u mamci serwetuchnę  z lat sześćdziesiątych ale ... nie jest robiona na szydełku , na drutach też nie tylko nitka przekładana ... jakimiś patykami ... a może chodzi tu o klocki ?
stan - idealny !!! jak dla mnie za mocno nakrochmalona ... ale z czasem to zmienię ...



a teraz następny przepisik dla leniwców -  takich jak ja !!!!

Pierniki korzenne

- 1/2 kg mąki
- 2 łyżeczki imbiru w proszku
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 20 dkg cukru pudru
- 2 cukry waniliowe
- 2 opakowania przyprawy do piernika ewentualnie swoje zmemłane przyprawy korzenne
- około 1 i 1/2 kostki masła lub margaryny
- 2 jajka

Do przesianej mąki dodajemy wszystkie składniki  ( jajka całe ) + schłodzoną margarynę lub masło;
wyrabiamy ciacho... jak już będzie gładziutkie wsadzamy do foliowej torebki i na parę godzin do lodówki ... najmniej na godzinę ...
po wyjęciu należy rozwałkować i wycinać foremkami motywy ...
piec w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni około 10 - 15 minut

szybko się je robi - są smaczne a przede wszystkim kruche !
moje jeszcze leżą nieozdobione ...


....... do następnego razu ..........

piątek, 23 listopada 2012

Rustykalny wianek

Słuchajcie ... dzisiaj wybrałam się do miasta po małe co nieco ... dodatki, kadzidła , olejki zapachowe i inne pieprzotki ... w sumie nic konkretnego. Dawno nie łaziłam po sklepach ... o tak sobie  bez większego celu. Ludzi tłum , wszyscy nerwowo biegają a przecież święta dopiero za miesiąc ... nic nie ' rozumieć ' ja z tego wszystkiego co się dzieje ...
jednak fakt faktem na działach zwłaszcza tych dekoracyjnych  oczy grają od wszelakich ' dobroci ' ... po prostu wszystko czego dusza potrzebuje ....!

Jak wiecie lubię styl rustykalny wobec czego udziubałam sobie wianek w tym stylu ...
użyłam do tego celu : podkład florystyczny z kory, gałązki wierzby, żywą sosnę ( igły szybko nie zasychają ) , płótno, szyszki, kwiatki otrzymane swego czasu z candy od Turkisy , trochę sztucznego śniegu.





I chciałam nie chciałam zrobiłam na początek kilkanaście świątecznych  karteczek ...
lubię skromności ... i takie właśnie wyszły ...
wszystkich nie pokażę z tej racji, że polecą też i do Was ... hihi



Dzisiaj piątek ... jutro wolne od pracy zawodowej wobec czego można dłużej siedzieć ....!!! i naginać przy robótkach ...

serdecznie witam nowe obserwatorki ...

pa

środa, 21 listopada 2012

Pierwszy karczoch

Cudnie jest dzisiaj za oknem; słońce świeci , zero wiatru ... normalnie ciut nie wiosna.

Od dawna miałam ochotę zrobić coś z karczochowatych ... i w końcu nadeszła ta wiekopomna chwila ... hihi
poczyniłam bombkę karczoch ale nie ze wstążki a z ... koronki... dłubałam się przy niej chyba z godzinę i był taki moment, że miałam już walnąć w kąt... jednak ambicja zaważyła na tym, że to-to zostało ukończone ...
koronka gorzej się układa niż wstążka i ma... dziurki ... trzeba było wsadzać szpileczki z główkami... na szczęście znalazłam takowe ...
foty znowu wyszły nie takie jak trzeba i nie oddają prawdziwego koloru koronki... bowiem jest dwukolorowa : biała i ecrue




I na szybciora skleiłam gwiazdę z kartek ... będzie wisieć na choince ...
ot... coś nowego



Pozdrowionka wszystkim !

sobota, 17 listopada 2012

Losowanie par wymiankowych

Listopad mamy w połówce a w sumie aura za oknem lekko jesienna ... pomijając oczywiście fakt, że drzewa są bez liści, zimno no ale nie mroźno i trawa nadal zielona ...

W tym tygodniu miałam zamiar cosik poszyć ale okazało się, że maszyna do szycia gdzieś się zablokowała i niestety zostało ręczne przetaczanie igły z nitką ...
mocno się jednak zaparłam i wymodziłam z resztek koronek i filcu serducha...
jakie są takie są ale ... SĄ !!!



A oto wyniki losowania par wymiankowych ...

1.       reni                         -            joasia

2.       szczesliwy zakatek   -            Dorota

3.       Bożenka                  -            ANA

4.       Wygnanko               -            kasiekw

5.       MammaMai            -             tynka

6.       Wiola                      -             Diana

7.       Ela 17                      -             pieknidelko

8.       Brydzia                    -            Janeczkowo

9.       Bella                        -            Lily-Całym sercem

10.     Iwona                      -            Wiola

11.     Edina                       -            darakw

12.     Agnieszka L             -            Manufaktura broszki

13.     mika78                     -            hsd  czekam na Twój adres do jutra

14.     bea                           -            MarAsiowa Ostoja


Jak widzicie wyszło z nas aż... 14 par ...

tak jak pisałam wcześniej... wymianka ma pachnieć magią świąt !!! 

paczuchy mają dotrzeć na właściwe miejsca do dnia 14 grudnia ( nie muszę chyba wspominać, żeby każdy z nas miał świstek nadania przesyłki , coby nie było, że zaginęła po drodze i nie można tego było sprawdzić ).

w Wasze pomysły ingerować nie będę aczkolwiek proszę o zdjęcia zrobionych przez Was prezentów do mnie emailem przed wysyłką swojej losowance ... !!!

postaram się w miarę obiektywnie ocenić je by nikt nie dostał za mało czy za dużo ...

Co do chwalenia się wymiankami na swoich blogach ... nie ma terminu czyli jak komu wygodniej !

Info do uczestniczki - hsd - czekam na maila od Ciebie z Twoim adresem ... jeżeli do jutra tego nie uczynisz ... ja będę robić wymiankę dla miki78 .

No < jak to mawiał Dyzma > .... chyba już wszystko wyjaśniłam... jakby co ... piszcie do mnie ze swoimi uwagami ...

Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc miłej soboty .



niedziela, 11 listopada 2012

Wcale mi się nie nudzi ...

Czas szybciutko leci ... zanim się człowiek nie obejrzy a gorący sezon przedświąteczny zastanie.
W ubiegłym roku przez szafki kuchenne ( zamówione ) miałam wszystko do tyłu ; w tym postanowiłam mieć wszystko do przodu.
Robię wszystko to co wpadnie w  ręce i w oczy ... czy zdążę tego nie wiem ale warto spróbować.

Dłubię zawieszki decu ...



Moja produkcja bombek w tym roku nie ruszy ... nie wiem czemu ale straciłam zapał do ich robienia. Tłukłam je 2 lata pod rząd to chyba i zbrzydło ... a jak zrobię to raczej tylko parę sztuk.

Dzisiaj zrobiłam próbne, świąteczne ciasteczka ; M niestety nie ' trawi ' cynamonu musiałam więc znaleźć zastępczy przepisik i ... mam go ...

Śnieżynki z kruchego ciasta 

- 40 dkg mąki
- 3 cukry waniliowe
- 10 dkg cukru zwykłego
- 2 czubate łyżki gęstej śmietany
- kostka masła lub margaryny zimnej ale nie zamrożonej

Z wymienionych składników ugniatamy kruche ciasto. Wkładamy je do worka i na 30 minut do lodówki ( na schłodzenie ).
Po wyjęciu rozwałkowujemy i wycinamy foremką ulubiony wzorek. Pieczemy 10 minut w nagrzanym do 200 piekarniku...
ot i cała filozofia

- ja swoje posypałam cukrem pudrem w dwóch kolorach jednak najbardziej smaczne są polane czekoladą.



I na zakończenie fota Bruna ... siedzi tak całymi dniami i wypatruje Kidy ... no mogłaby już wrócić !!!




niedziela, 4 listopada 2012

Pech ?

Witajcie ...
mimo szczerych chęci nie mam natchnienia do pisania postów...
u mnie po ' staremu ' czyli cały czas pod górkę ale może do świąt wczarapię się na nią w końcu. Oby ...
Złośliwość rzeczy martwych jak i pech albo nieuwaga z mojej strony powoduje, że każdego dnia wydarza się tzw. ' coś '  !
np. dzisiaj zjechałam ze schodów ( stromych ) nie tylko na tyłku ale i też na plecach ... - ha... zachciało mi się porządków ... poobijana ale żyję ! hihi
i tak każdego dnia ... coś ...

Rękodzielniczo robię dalej szkatuły, różnego rodzaju pudełeczka i świąteczne ozdoby.





Chwalę się !!!  - śliczna serwetka od Kasi . Dostałam ją chyba ze 3 tygodnie temu jak nie lepiej; ładne , bardzo staranne wykonanie ... bardzo Ci Kasiu dziękuję ...


A takie  zimowe widoczki miałam przez pewien czas ...
śniegu napadało ponad 30 cm ... w niektórych miejscach po kolana ...dopiero w piątek się roztopił ... i dobrze ... bo już się bałam, że zostanie tak do grudnia;


No... sprawozdanko zdane ...

Co do wymianki świątecznej ...troszkę nas już jest ale gdyby ktoś jeszcze był chętny ... zapraszam !

Na zakończenie dziękuję wszystkim zaglądającym do mnie jak i nowe obserwatorki ...

aha ... może mi nie uwierzycie ale... nadal szukam Kidy ... tak... trzymajcie kciuki za moje poszukiwania ... ponoć kto szuka ten znajdzie ... mam nadzieję, że i mi się uda wyjaśnić tę zagadkę ...

pa... a teraz Asiencja zerknie na Wasze blogi... co też ciekawego robicie ...