na dobry początek wydziergałam różaną serwetuchnę...
położyłam tu, położyłam tam i prawdę mówiąc wszędzie pasuje...
ładnie komponuje się ze srebrem a jak ... pokażę innym razem
Przy okazji wklejam fotę mojego najstarszego, dwuletniego kocurka Nera...taki oto z niego ochroniarz pizzy ! aby tylko w tyłek ciepło było...
Oglądając prognozę pogody wiem, że już raczej w całym naszym kraju panuje zima. U mnie dzisiaj jest dosyć mroźno bo 13 stopni na minusie ! poszłam do spożywczaka bez czapki , której nigdy nie noszę bo nie lubię < sklep mam tylko jakieś 10 minut drogi > i ...zmarzłam w ' ucha dwa '... ot co...
i nie wiem czy wiecie ale tu , gdzie mieszkam czołgi już nawet stoją...śniegowe oczywiście; może ktoś igloo zbuduje ?
a taki ładny mam zimowy widok z okna kuchennego
i dalej podziwiam uroki zimy - mój wjazd do domciu
a teraz uciekam do obowiązków domowych...
pozdrowionka
Zazdroszcze śniegu. Ale Ty cuda potrafisz wyczarować swoimi zdolnymi rączkami. Podziwiam. Kasia
OdpowiedzUsuńpiękna jest serwetuchna :)
OdpowiedzUsuńa widok za oknem bajkowy ... a w oknie widzę ciut
zazdrostki, chętnie bym całą obejrzała :) pozdrawiam :)
Iguś na pewno ją widziałaś...widnieje w poście przed świętami BN.
Usuńno ale ta zima u ciebie Joasiu siarczysta...chociaż i u mnie dzis rano -10...piękna serweta:)))
OdpowiedzUsuńRóżana serweta wyszła Ci super!
OdpowiedzUsuńZimę lubię najlepej na zdjęciach...zrobiłam się ciepłolubna jak Twój Nero.
zima piękna u mnie nie ma w ogóle zimy piekne zdjęcia pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała serwtka :))) A kotek milusi :))) Zima piękna u Ciebie tylko ją focić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAsiu śliczne zdjęcia, ależ masz biało. U mnie też trozkę śniegu, ale dzisiejszy mróz ( o 8mej rano było -14)mnie dobił i ja już nie chce takiej zimy. Dodzłam do wniosku, że bardziej odpowiada mi ta szaro-bura i -2, bo też nie lubię nosic czapki.
OdpowiedzUsuńNero bardzo dostojnie pozuje:-)
cieplutko pozdrawiam
Asiu, serweta śliczna!!! Ja też mam mnóstwo gazetek, ale nie mogę się zmusić do dziergania serwet , a tym bardziej wzorem siatkowym... jakoś on mi nie leży. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńZimę masz przepiękną... u mnie tylko mróz... i dziś też mi uszy mało że nie odpadły hehe.
Hej Aśka .Serwetka pięknista.Zimę masz bajkową.U mnie mrozi i wieje normalnie masakra.Wydziergaj sobie czapusię bo sobie uszka odmrozisz.Buziaki.
OdpowiedzUsuńSerwetusia śliczniutka masz talent Asiu .Co do zimy widoczek jak z bajki cudny .U mnie też dziś siarczysty mrozik -10 stopni na tą chwilę , a ja dalej siedzę w domku .Buziaczki ...
OdpowiedzUsuńNasze koty w życiu by się nie położyły na pudełku z pizzą. No, chyba, że po dokonaniu kradzieży... Nero jest boski. Te oczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
PS - serwetka super - też lubię takie, tylko szydełkować nie umiem:-)))
Bardzo klimatyczne miejsce.
OdpowiedzUsuńŚliczne prace a zwierzaki przeurocze.
Będę zaglądała.
Pozdrawiam Lacrima
piękna zima i kot jaki elegancki
OdpowiedzUsuńJa też mam takie czarnidełko ,ale z różowym noskiem,Stokrotka jej i ma urodziny w ten sam dzień co ja , w tym roku będzie mieć 14 lat
Joasiu, to są właśnie uroki mieszkania na wsi,ja w mieście śniegu nie zobaczę bo zaraz sprzątany. A kotek cudny, jak to kot - cwaniak mały:)
OdpowiedzUsuńPiękne klimaty zimowe u Ciebie ...kociki cuuudowne .A Nera to bym schrupała nawet bez pizzy hi hi hi. Taki z niego słodziak:)Serweta śliczna ...ech czemu ja tak nie potrafię ..Pozdrowionka Dorcia.
OdpowiedzUsuńpiękna serweta:). A kociak cudny i sprytny! Dzięki za śliczne, zimowe widoki, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSerweta jest piękna, podziwiam za cierpliwość:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne serwety robisz.... Ja też bardzo takie lubię, ale idę na łatwiznę i nabywam w ciucholandach:)....ale tym bardziej podziwiam, że masz tyle cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widoczku zazdroszczę:) Serwetki piękne..
OdpowiedzUsuń