Oczywiście z pustymi rękoma nie wyszłam ; przede wszystkim kupiłam 2 metrowy, tkany chodniczek ... < ile razy jestem na wystawce rękodzieła zazwyczaj jeden ląduje u mnie > ...ten zdobi podłogę w kuchni ;
mówię Wam - pierze się super ...
Zakupy typu produkty spożywcze również wylądowały w mojej torbie jednak najbardziej uszczęśliwił mnie mój M kupując wymarzoną przeze mnie od dawna ... rzeźbioną kapiliczkę frasobliwego Jezusa ... dla mnie jest cudna !
dzisiaj zawisła w miejscu jej przeznaczenia czyli przy wejściu do domciu ...
Ostatnio mało rękodzielniczyłam z braku czasu a to co z kolei zrobiłam niestety nie mogę pokazać ze względu na to, iż pójdzie w ludzi, którzy mogą za wcześnie zobaczyć swoje niespodzianki .
Pokażę tylko dwie ' zmodyfikowane ' misy bambusowe ( płaską i głęboką ). Kupiłam je w ubiegłym roku a decu zrobiłam na nich dlatego, że parokrotnie umyłam w zbyt ciepłej wodzie i klej mi się puścił... lepiły się strasznie i były dwa wyjścia ... albo decu albo won. Wybrałam to pierwsze ...
Na marginesie : wiosny dalej nie widać...nawet gdy świeci słońce temperatura jest bliżej zera ale ... wschodzą krokusy i tulipki Kaufmana ... znaczy się kreciska wszystkiego nie zjadły !
Ciepełka i szybkiej wiosny wszystkim życzę ....
Piękne zakupy! Identyczny chodniczek trzymałam w rękach ale nie mogłam się zdecydować który i nie kupiłam żadnego... ech Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękna Kapliczka :)
OdpowiedzUsuńte chodniczki bardzo lubię :)
też mam w kuchni tylko inny kolor ...
a misa bardzo zyskała na wyglądzie :)
pozdrawiam cieplutko
Ekstra misy;-)
OdpowiedzUsuńKapliczka cudna!
OdpowiedzUsuńMisa świetnie Ci wyszła!
Aby do wiosny, ciepełka życzę...;)
Hej Asiu! Moja mama kiedyś miała takie chodniczki - rzeczywiście, świetnie się je pierze. Kapliczka cudowna, no i misy... kurcze, to już nudne ciągle mówić piękne, cudne, ale nie mam wyjścia - piękniste!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności. A u mnie na razie wiosny za bardzo nie widać bo na Kaszuby przychodzi później. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAsiu wiosna przyjdzie ! U innych szybciej u drugich później ale w końcu będzie!
OdpowiedzUsuńKapliczka jest cudowna! A Twoje misy pięknie wykonane!
Pzodrawiam!
kochana ja pokochałam twoje dechy podłogowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!..u mnie dzis wiosna!!!..chyba pójdę do ogrodu:))
OdpowiedzUsuńTak Asiu Qrka ma rację Twoje dechy są cuuuudne . My też dzisiaj mamy wiosnę , ale trochę wieje. Może wyciągnę Ewcię na spacer.Buziaczki Dorcia.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze mieszkałam na Podlasiu, jeżdziłam z rodzicami na Kaziuki, najbardziej zapamiętałam chleb ze smalcem i ogórki:):):) no i oczywiście cudeńka jakie tam możne dostać! Ściskam Cię!
OdpowiedzUsuńmisy wyszły bardzo ładne, dobrze że nie wyrzuciłaś bo teraz będą świetną ozdobą :)
OdpowiedzUsuńU nas też juz coś zaczyna wyłazić z ziemi, na razie widać przebiśniegi . moja mama też zagląda na ogród patrzeć czy krety nie narozrabiały za bardzo, a rozrabiały mocno niestety. Ale może nie pożarły wszystkiego, taką mamy nadzieję.
Cześć Aśka .Bardzo żałuję,że u nas nie ma takiego kiermaszu bo też bym tam pobuszowała.Kapliczkę cudną dostałaś.U mnie już wiosna coraz bardziej prawdziwa.Zapowiadają temperatury już dwu cyfrowe więc może zacznie się szał w ogrodzie.Misy jak to misy....PIĘKNISTE!!!!!
OdpowiedzUsuńTeż wybrałam się na Kaziuki, ale u mnie takich wspaniałości nie było :) Kapliczka po prostu marzenie! A miski śliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ciekawe, dlaczego ja nigdy o tych Kaziukach nie słyszałam? Też chciałabym tam poszperać.
OdpowiedzUsuńMisy fajne, warto było się starać :)
Unos trabajos bellisimos.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Oj, tego ciepełeka to naprawdę bardzo już potrzeba. Zakupy świetne. Kapliczka cudna i zaszczytne miejsce dla niej wybrałaś. A talerze bambusowe ozdobiłaś bardzo ładnie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy kupiłaś, a kapliczka jest wspaniała :))
OdpowiedzUsuńKochana tyle o Twojej kapliczce słyszałam od naszej wspólnej znajomej Joli;-) Odwiedziła mnie niedawno;-)
OdpowiedzUsuńKapliczka PIĘKNA ,uwielbiam właśnie takie robione i niepowtarzalne. Będzie chronić Waszą rodzinę od wszystkiego co złe na tym świecie. Tego Wam życzę .
Pozdrawiam z mokrej Małopolski
Dana
ale ta Jola szybka... szybsza od prędkości światła...hehe
Usuńwiedziałam, że ma zamiar do Ściborówki się wybrać ale , że aż tak szybko ?
zobaczymy kiedy do mnie wpadnie...
dziękuję Danusiu
Joanno, też mam takie tkane chodniczki w swojej chatce, najlepsze na świecie i rzeczywiście super się piorą, ja swoje kupiłam na targu w niedalekim miasteczku, bo u nas nie ma Kaziuków; pamiętam takie przysłowie ze szkoły: "Tak to bywa na Kaziuka, wiosna z zimą zwady szuka", pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy, dziękuję za zapisanie się na moje candy i zapraszam po wyróżnienie...papa
OdpowiedzUsuńPiękne skarby! Dywanik jest piękny i wspaniale komponuje się z otoczeniem! Decu super!
OdpowiedzUsuńA kapliczka - marzenie! Niech czuwa nad Waszym domem dniem i nocą.
Serdeczne uściski przesyłam i czekamy na wiosnę....