Święta na nosie a ja jak zwykle na głowie mam tysiąc spraw oczywiście żadna z nich nie jest związana za śwętami; z jednej strony ma to swoje plusy bo jak człowieka ogarnia wściekłość to szybciej robota w domu idzie ... a tej akurat mi nie brakuje ... i w domu i w pracy też !
... biadolić jednak nie będę ... chociaż jestem w takim stanie psychicznym , że najlepiej mnie na ring postawić ... w sumie jak się dobrze nad tym zastanowić to desperacja jest fajnym stanem psychicznym przynajmniej u mnie ... percepcja sięga zenitu ... hihi
dobra a teraz do rzeczy ... nic nowego nie wymyśliłam, nic nie stworzyłam ... no może nie do końca ... zaczęłam dłubać włóczkowe kwadraciki ... jakby się ktoś mnie pytał co z tego wyjdzie ? odpowiadam - nie wiem ! wszystko zależy od ilości ich zrobienia ... najważniejsze, że pomysły są ...
Pochwalę się też prezenciorem, który otrzymałam od koleżanki ... przesłała mi taki oto obrazeczek decu, który nakleiłam na metalową ramkę i mam teraz ładną, ścienną ozdobę ...
Informuję też, że pogoda mnie nie rozpieszcza ... na Podlasiu zimno a wczoraj to nawet i śnieg z lekka padał ... na szczęście dzisiaj go już nie widzę ;
a na koniec parę fotek mojej Kidusi ... jakieś dwa tygodnie temu pierwszy raz wyszła ( a raczej wyskoczyła ) na ogrodową glebę; to jej pierwsze spotkanie z naturą ... a oto jak się z niego cieszyła ... pańcia zresztą też !
Dziękuję za wszystkie komentarze i witam nowych obserwatorów ... fajnie, że jesteście !
Można to wszystko zwalić na przesilenie wiosenne! ;)
OdpowiedzUsuńKwadraciki w głowie mi siedzą już tak długo, ciągle widzę oczami wyobraźni jak je dziergam, dziergam i z tego powstaje przepiękna narzuta w stylu babcinym! Niestety na wyobraźni tylko pozostaję i dalej marzę o takiej!;)
Może zrób sobie kuracje śliwkową ja po niej poczułam się jak motylek na wiosnę! ;)
Buziak! Kolorowy jakby co!
o tak ... buziak kolorowy jak najbardziej ... hihi co do śliwkowej to może raczej nalewka ?
OdpowiedzUsuńOj tak nalewka to nawet można powiedzieć, że od razu działa i jest skuteczna a tak to trzeba męczyć się aż 10 dni! ;)
UsuńJoasiu,pogody ducha Tobie życzę i przezwyciężenia wszystkich przeciewności!A kotek wygląda na przeszczęśliwego, ściskam Cię mocno!
OdpowiedzUsuńfajniutkie kwadraciki, szkoda ze ja nie potrafię, bp marzyłaby mi sie dłuuugaśna narzuta.Fajnie prezentuje sie obrazek na tej ramce;-)))
OdpowiedzUsuńAsiu dziękuję za udział w zabawie;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie.. Pozdrawiam serdecznie!!
Kasia
Asiu te kwadaciki są pikne:)))...a Kidunia boska...wymiziaj ja ode mnie:))
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy,zdradz mi tajemnicę gdzie zakupiłaś owe wywijasy na którym wisi obrazek???
OdpowiedzUsuńowe zawijasy ( były w kolorze czarnym tyllko je przemalowałam ) kupiłam w ubiegłym roku w Jysku ...
Usuńod dawna szukam tych zawijasów bo choruję na pewien haft richelieu i ma wisieć właśnie na takim czymś :)
Usuń_____(♥✿♥)
OdpowiedzUsuń______(♥✿♥)-Dziękuję
____(♥✿♥)-za wczoraj.
__ (♥✿♥)-Dziękuję
_ (♥✿♥)-za dzisiaj.
_ (♥✿♥)-Dziękuję
__(♥✿♥)-za jutro.
__ (♥✿♥)-Dziękuję
____(♥✿♥)-że pamiętasz.
______(♥✿♥)-Dziękuję
________(♥✿♥)-że jesteś.
Pozdrawiam ... Agata
zapraszam na nowy blog http://agatuszka.blogspot.com/
ale piekna kombinacja kolorow w tych kwadracikach ,ale slowa urzywasz trudne ,ale mysle ,ze wiosna zawsze przynosi takie trudne wspolczuje ktore czlowieka w swojej garsci chce trzymac,ah zycie idzie dalej co?moja mama zawsze mowila tylko "milosc,smierc i sraczka przychodza znienacka "(sraczka to biegunka po slasku hi hi hi)pozdrawiam irena
OdpowiedzUsuńZ kwadracików powstanie jakiś magiczny kocyk?
OdpowiedzUsuńAsiu, z humorkiem u mnie tak samo, a może gorzej. Trzeba się jednak jakoś trzymać. Buziaczki:)
Kochana nie denerwuj się tak, bo wiesz co mówią o złości? ;o)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co tam wymyślisz z tych kwadratów. Kwadraty jak kwadraty ale mi się w oczy rzuciło ich tło. To chyba kapa zrobiona na szydełku, cudo!
U mnie na podlasiu też padał śnieg a nawet grad!
Pozdrawiam pańcię i jej kicię ;o) Pozdrawiała pańcia i jej 2 kicie ;o)
Dziergaj, Joasiu, dziergaj, bo z kwadracików byłaby śliczna narzuta...:)Kida niesamowita!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
No i czekam z niecierpliwością co to będzie.zamiast sie denerwować dziergaj bo cudne rzeczy Ci wychodzą.Trzymaj sie.Funio tęskni niesamowicie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta wiosna nie najlepiej działa na humor wielu osobom, w tym i mnie. Ale mam nadzieję, że niebo się rozchmurzy i zły czar pryśnie. Bardzo jestem ciekawa co powstanie z kwadracików. Może poszewki na podusie? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beauty...
OdpowiedzUsuńKidusia widzę, że świetnie sobie radzi na dworze, a Twoje szydełkowe kwadraciki wyglądają jak świetne podstawiki pod kubeczku :) w centralnej polsce też anomalie pogodowe wczoraj chyba z 5 razy padał grad, z 5 razy śnieg a deszcz to nie zliczę, dziś własnie zaczyna padać śnieg :/ No a złość czasem dodaje energii do tworzenia :)
OdpowiedzUsuńkocyk, pledzik, poduszka? ;) a może torebka wiosenna? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia wyślę teraz do Ciebie,
OdpowiedzUsuńpofruną jak małe ptaki po niebie.
Usiądą zaraz pod Twymi drzwiami
i cierpliwie będą zaglądać oknami.
Oknem wpadną jak promyk słonka
żeby Ci życzyć dobrego dzionka.
Inne wkradną się między drzwiami,
razem z moimi pozdrowieniami.