Nie wiem jak u Was ale u mnie naprawdę jest zimno... w nocy temperatura spada do 2 stopni... w porównaniu z ubiegłą jesienią jest o wiele chłodniej...
w dzień też niewiele więcej ... słońce zastrajkowało ... dogrzewamy już dom zwłaszcza od godzin popołudniowych;
tym samym moje koty mają kwarantannę ... aż do wiosny...
w tym tygodniu wypuściłam kociaki na parę godzin i... Nero ( najstarszy ) zaziębił się... na szczęście po dniu spędzonym w kocu wydobrzał...
chcą nie chcą muszą zabawy szukać w domu... ma to i dobre strony bowiem Flora całkowicie zaakceptowała Kiarkę... coraz częściej ze sobą się bawią i śpią koło siebie...
M zerwał koleją część winogrona... < większego kosza nie znalazłam > ...
to co zostało na krzaku zostanie ptakom... my ... mamy go już dosyć...
wszystko poszło na sok ...
Wyrwałam ostatnie warzywa...
paprykę czuszkę - śmieszna odmiana z wyglądu... przypominająca dzwoneczki ...niesamowicie piekąca...
suszy się
ostatnie czerwone pomidory... zielone - duży kosz dojrzewa w domu
cukinię ... ta nadal rośnie
Mimo chłodu w ogrodzie roi się od motyli ... zwłaszcza przy Budlei ...
Zakwita też Świecznica o ciemnych liściach < piękna jest ! > ... jako debiut w moim ogrodzie... mam też o liściach jasnych ale raczej nie zdąży zakwitnąć ...
startują Zimowity i ostatki różane
....................................................................................................................................
Postanowiłam dzielić się z Wami moimi różnymi wzorkami jakie posiadam...
wobec czego kolejny wzór samplera ...
Witam nowe obserwatorki ... mam nadzieję, że znajdziecie coś ciekawego na moim blogu ...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie z zimnego Podlasia
U nas też bardzo zimno. Częste są przymrozki, bo winobluszcz całkowicie się przebarwił i traci liście. Warzywa i owoce też zebrane. Zostało jeszcze trochę jabłek do zerwania. Cukinii mamy zatrzęsienie bo z 3 ziaren urosło ponad 30sztuk. Dzisiaj upiekłam ciasto cukiniowe, ale jeszcze jest za gorące do degustacji i ładuję marchew w słoiki. Na szczęście jest zimno ale świeci słoneczko i tak słonecznie pozdrawiam całą rodzinkę:)
OdpowiedzUsuńZimno może nie jest najlepsze ... ale zbiory wspaniałe .Pozdrawiam , cóż mój Norkot czyli Norweski leśny - jest skazany na dom. ma 12 lat wiec już woli ciepło i poduchy ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu, zapraszam do Mrozów [ nazwa myli] jest jeszcze milutko i dla ogrzania atmosfery rozpalimy ognisko . Fakt czas wszystko zbierać , ale cieszmy się ,że nie ma gorzej pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńpiękny kwiat ta świecznica pierwszy raz widzę.U mnie też zimno więc dużo słoneczka życzę i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie też zimno i w piecu już palę popołudniami...Zbiory wspaniałe. Ja za ogródek biorę się w przyszłym tygodniu bo najwyższy czas skopać i rozsypać gołębnik...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta różnorodność w Twoim ogrodzie. ^^ U nas też zimno, trudno się przestawić i też się dogrzewamy popołudniami, choć na południu mieszkamy. =)
OdpowiedzUsuńprzepiękne kwiaty:) pozdrawiam;p
OdpowiedzUsuńU mnie na wsi chmurnie parnie ale cieplo. Jest z 20 °, ale w tygodniu bylo momentami do 30° i stad te parne mgielki.
OdpowiedzUsuńDzis zebralam troche winogron do zamrozenia (dodajemyzamiast lodu mrozone kulki muscat'a do aperitifu z tych winogron, Muscat de Rivesaltes).
Sa jeszcze figi, ale tak wysoko, ze nie siegne, wiec ptaszki robie robia uczte.
No i coraz wiecej mam cytrynek na moim drzewku przed domem, ale na nie trzeba jeszcze poczekac pare miesiecy. I to wszytko z darow natury na moim podworku... Ale nawet jesli jest jeszcze cieplo, to czuc juz jesien, no i nawet winobranie przeciaga sie niemozebnie, bo grona maja mniej cukru i trzeba czekac. W zeszmym roku juz 20 wrzesnia bylo po wszytkim, a w tym... zejdzie sie do polowy pazdziernika
Pozdrawiam
Nika
U nas tez sie ochladza. Winogron ladnie obrodzil. Przydalby sie Lukaszowi mojemu na winko ;)
OdpowiedzUsuńHej Asiu! Ja już palę regularnie popołudniami od drugiego tygodnia września... noce są faktycznie zimne, a i w dzień, mimo słoneczka jest już jakieś lodowate powietrze. W ogrodzie jeszcze pięknie kolorowo, właśnie uciekam nareszcie ogarnąć warzywnik.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę. U nas wczoraj był przymrozek w pracy. Nad ranem. Bo to przedpole Puszczy Kampinoskiej i jest mikroklimat. Tak czekam aktywnie na początek czegoś nowego. Żyć trzeba dalej jak bóg dał życie.
OdpowiedzUsuńPiękne fotki ogrodowe i takie swojskie. Przypominają mi ogród mojej babci z Pomorza.
Vojtek pozdrawia serdcznie
Winogron pięknie się prezentuje w wiklinowym koszyku i reszta zbiorów:)
OdpowiedzUsuńNoce i ranki, pewnie wszędzie już chłodne, my także dogrzewamy domek, choć dni są dość ładne i nawet słoneczne.
Winogron pięknie się prezentuje w wiklinowym koszyku i reszta zbiorów:)
OdpowiedzUsuńNoce i ranki, pewnie wszędzie już chłodne, my także dogrzewamy domek, choć dni są dość ładne i nawet słoneczne.
Winogron pięknie się prezentuje w wiklinowym koszyku i reszta zbiorów:)
OdpowiedzUsuńNoce i ranki, pewnie wszędzie już chłodne, my także dogrzewamy domek, choć dni są dość ładne i nawet słoneczne.
Zbiory ostatnie ale bogate. Piękne jesienne zdjęcia. Wzór przecudny.
OdpowiedzUsuńMy tez już palimy w piecu i również jest zimno , czuć nadchodzące chłody.
Pozdrawiam cieplutko.
U nas niestety też jest zimno ale w nocy ok.7.Winogron pięknie obrodził Wam w tym roku, niesamowicie!Pięknie i w ogrodzie ,moje koty wychodzą na parę chwil i biegiem z powrotem.W piecu grzejemy obowiązkowo bo zimno straszliwie.Ciepełka i słoneczka życzę!
OdpowiedzUsuńFakt, zimno się zrobiło jak cholera, i pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno człowiek psioczył na upały...
OdpowiedzUsuń... prawdę piszesz ...
UsuńNawet nie robię zdjęć w ogrodzie bo jest mi smutno, że już jesień i wszystko żółknie i znika :( U mnie też zimno i czas grzewczy rozpoczęty. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńRównież palę w kominku, aby podnieść temperaturę i atmosferę :)
OdpowiedzUsuńchoć gdy tak patrzę na Twoje zbiory naszła mnie myśl, że wino winogronowe byłoby o wiele skuteczniejsze ;)
Joasiu piękna ta świecznica dużo tego masz jak tak tak to proszę ususz to jakiejś ksiażce do ozdób wszelakich pięknie się będzie prezentować nie pożałujesz wspomnisz moje słowa - szkoda że lato nas już pożegnało ale jesień daje nam dużo dobrych cudów w postaci właśnie warzyw owoców - u mnie jest zimno bardzo od połowy sierpnia palimy w piecu (c.o) a na sok z winogron to mam wieeeeelki apetyt szkoda że tak daleko mieszkamy od siebie z ogrodu byś mnie nie wygoniła wzorek zabieram - ciepło pozdrawiam buziaki ślę Maria
OdpowiedzUsuńno widzisz Marysiu...
Usuńale na szczęście... poczta kursuje
Asiu, u mnie również zimno. Rano było 2 st.C. Nie lepiej przez cały dzień....U mnie sezon grzewczy rozpoczęty od zeszłego tygodnia...
OdpowiedzUsuńWinogrona wszędzie obrodziły. Winko nastawione? Oj, sporo będzie w przyszłym roku. Oczywiście do wypicia...
czy ostrą papryczkę masz z nasion czy kupiłaś rozsadę?
Przyznaję jeszcze takiej nie widziałam.
Pozdrawiam cieplutko:)
tak jak pisałam... też nigdy takiej nie miałam..
Usuńz lenistwa kupuję zawsze sadzonki ... hihi
a winko nie nastawione... niestety
U mnie też zimno,a do tego jeszcze grypa zagościła.Zbiory masz urocze,szczególnie winogron.
OdpowiedzUsuńPozdrówka.
Piękne plony :-))
OdpowiedzUsuńU nas też zimno, choć dziś w dzień to z 13 stopni i słońce ,ale w nocy to blisko zera ...
Od tygodnia dogrzewamy , na razie tylko podłoga grzeje ;)
U mnie też zimno! ;o) brr! aż się z tego wszystkiego pochorowałam... Trzymaj się ciepło i zdrowo ;o)
OdpowiedzUsuńMarAsiu, co za grzeczniutkie stworzonka te Twoje koty, tak siedzą sobie przykładnie w domku ciepłym! Nasze całymi dniami na dworze przesiadują i ledwo, ledwo na noc można się dowołać. Za to śpią długo rano, więc nie muszę chodzić od 4-5, jak zwykle latem, żeby wypuścić towarzystwo.
OdpowiedzUsuńPiękny zbiór winogron; zwłaszcza w tym koszu doskonale się prezentuje:)
I u mnie też sezon grzewczy rozpoczęty :) ostatnio było dosyć deszczowo ,
OdpowiedzUsuńod 2 dni w dzień słonecznie a nawet trochę grzybów w lesie pokazało się-
ale w ubiegłym roku o tej porze było o wiele, wiele cieplej.
A tym winogronem chętnie poczęstowałabym się....
Asia jak ci się udało koty wychować że tak posłusznie siedzą
w domu, moje powybijałyby łapą okna :)
pozdrawiam cieplutko
u mnie też zimno, dziękuję za wzorek
OdpowiedzUsuńU nas w Szczecinie też już chłodno , ale bardzo słonecznie - po prostu piękna pogoda aż ptaki zmyla bo dzisiaj po całej okolicy rozchodzi się godowy trel :) żeby tylko piskląt z tego nie było bo nie przetrwają zimnych nocy.
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój ogród i jak widać nieźle rodzi - uwielbiam takie jesienne zbiory, nie tylko takie z ogródka ale i te z lasu :)
Dzięki za wzór - mam nadzieję że kiedyś znajdę chwilkę by go wyszyć.
oj zimno, masz rację! podobno na Podlasiu już były pierwsze przymrozki? u mnie na szczeście jeszcze nie, ale temp rano spada do 3-4 stopni, za to mnożą się spadające liście i czas by już niedługo grabie wyciągnąć... ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńQué entrada tan deliciosa!!!
OdpowiedzUsuńMe encanta.
Besitos y feliz domingo
Oj i u mnie zimno ale chociaż nie pada.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie udane zbiory, no i roboty trochę z przetworzeniem tego.
A winogronek to chętnie bym sobie troszkę podkradła ... do pojedzenia:)
Pozdrawiam:)
Piękny kosz winogron... :)! I warzywa... :) i w ogóle... :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci winogron, apetycznie wyglądają:) Widać, że jesień rozgościła się w Twoim ogrodzie:) Cudne fotki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLecę się przelogowć, nawet nie zauważyłam, że piszę jako Sylwia.
OdpowiedzUsuńA motylki i u nas jeszcze fruwają:) Kolorowych snów:)
OdpowiedzUsuńZbiory imponujące,a zimno to chyba jest wszędzie.
OdpowiedzUsuńKosz z winogronem umm imponujący.
Widać zbliżającą się zimę,bo owady spadają w locie,zdezorientowane,bo niby słonko świeci,a zimno.
Moje kociaki też wolą w domku przebywać,dobrze że Kirunia się dogaduje z innymi.
Pozdrawiam cieplutko Asiu :)
Ależ cudowne i obfite zbiory, tylko pozazdrościć:) Najbardziej podoba mi się papryka. Faktycznie robi się chłodniej, ale myślę, ze jeszcze będzie sporo ciepłych i słonecznych dni tej jesieni. Na to w każdym razie liczę:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńZbiory udane. Asiu, a czy ja mogłabym poprosić o kilka nasionek papryczki - czuszki. U nas jej nie spotkałam. A masz może cebule piętrową? Pomimo chłodu, jeszcze ładnie i smakowicie masz w ogrodzie. U nas też już powiało chłodkiem, ale w dzień wyjrzało słoneczko i zaraz cieplej .Buziaczki
OdpowiedzUsuńJeny mnie tez zauroczyła papryka:)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić nasionka???
Pozdrawiam Lacrima
U mnie w słońcu gorąco ale co z tego jak wieje intensywny lodowaty wiatr!
OdpowiedzUsuńZwariować można bo nie wiadomo jak się ubrać...
Smakowite dary ogrodu...
Motylki też u mnie fruwają!
Ciepełka!
U nas też zimno i też palimy w piecu, niestety, nie ma naszej ciepłej pięknej jesieni, tylko choróbska przez tą pogodę się przypałetały:(
OdpowiedzUsuńa u Ciebie pomimo zimna można oczy nacieszyć wspaniałymi zbiorami!
Taką paprykę widzę pierwszy raz, winogrona super, posadziłaś taką sadzonkę ze sklepu czy od kogoś? dużo trzeba tego zasadzić?
muszę się w końcu zabrać za ogród, dużo miejsca nie mamy, ale trochę owoców powinno się zmieścić:) pozdrawiam ciepło w zimny i wietrzny dzień!
Justyś... winogrona jest zasadzonych raptem... 4 sadzonki..
Usuńa zobacz jak się rozrósł;
1 sadzonka ze sklepu... ten jeszcze nie owocował i 3 z babcinego, starego ogrodu
Takie pomidory to wspaniałe pyszności, aż Ci zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego rocznej jesieni , zimno i mokro i zimno i mokro wrrrr...
Asiu...wzór na "xxx" fajny, szkoda że nie mam cierpliwości do tego...a żeby nie było próbowałam i sutaszu i "xxx" i to nie dla mnie ;) albo zamiast się w samouka bawic trzeba się o jakiegoś mentora-nauczyciela postarac?:)
OdpowiedzUsuńsok z winogron też robiłam, w tym roku pierwszy raz, bo całe pudło mój mężuś dostał w prezencie urodzinowym :) owoców było mnóstwo, więc eksperymentujemy tez z winem :) hehe
pozdrawiam ciepło :)