Mimo iż śniegu nie ma aura za oknem zbliżona już bardziej do tej zimowej; każdego dnia coraz więcej minusów na termometrze...dzisiaj Asiencja pracuje w domu więc chłód jej w niczym nie przeszkadza.
Nic ciekawego ostatnio się u mnie nie wydarzyło...ot zwyczajne życie i niech tak zostanie...
z prac hobbystycznych wykończyłam bombeczki...a raczej bombasy bo wcale nie są małe...
ciepełka wszystkim życzę
Przepiękne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCUDOWNE! Ja też mam w domu surowe bombki styropianowe - czekam tylko jeszcze na wene twórczą i może coś uda się z nimi zrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Twoje bombeczki są urocze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo faktycznie są bombasy!...ładniutkie:)pozdrowionka
OdpowiedzUsuńZrobiłaś śliczne bombki, właśnie myślałam, czy różana bombka to dobry pomysł i widzę, że znakomity.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Przepiękne są !! . Ja wczoraj bombki zamówiłam i teraz czekam na dostawę.....Postaram się też coś zmalować hi hi hi .Pozdrowionka weekendowe:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bomby!!! Też zwróciłam uwagę na tę różaną - świetna!!! Dzwoneczki również śliczniusie!
OdpowiedzUsuńśliczne bombki i dzwoneczki
OdpowiedzUsuń