Dni mijają w miarę spokojnie ... do wczoraj jeszcze konkretnie mroziło dzisiaj lekka odwilż ... jednak nie na tyle by śnieg topniał ...
więcej też słońca... a jak konkretnie zaświeci wtedy ... widzę wszystkie domowe niedociągnięcia;
czasami się zastanawiam za ile lat w końcu wykończymy domek ...?
a jak padło słowo ... wykańczanie to ... udało mi się dokończyć skrzynkę na klucze; w końcu będą sobie wisieć < mam taką nadzieję > w jednym miejscu ...
Każdego dnia ( około godz. 11 ) przygotowuję michę ' karmy ' w postaci kruszonego pieczywa i ziaren pestek dla moich fruwających gości ...
ptasia stołówka w postaci karmnika i dechy jest pełna tylko przez chwilę ...
M żartuje sobie ze mnie, że tucząc tak ptasiory - nieloty z nich uczynię ... hihi
niestety fot fruwających nie mam ... płochliwe to-to bardzo a ja z kolei nie mam czasu by stać jak paparazzi ...
słoninka ( rozwieszona w paru miejscach ) jak widać do ... wymianki na nową
Domowe czworonogi mają wszystko w nosie i jak nie zabawa to ... spanie ...
Z racji tego, że karnawał zapraszam Was na porcję chruściku czyli faworków ...
Pozdrawiam serdecznie ...!
Asiu, pocieszę Cię - remonty we własnym domku nie kończą się NIGDY!!!
OdpowiedzUsuńSkrzynka cudna, przynajmniej klucze nie będą Wam ginęły... ja niestety zabunkruję tak, bym na pewno wiedziała gdzie, no i okazuje się że jak potrzebne, to nie wiem hihi.
Ja mam karmniczek za oknem, dlatego trochę mi łatwiej dokarmiać je i obserwować, ale zbankrutuje przez nie - codziennie idą 2 paczki słonecznika, oprócz tego słoninki, smalec... no cóż, może mi się za to odwdzięczą hihi:)
Zapomniałam o najsmaczniejszym - uwielbiam chruściki, dlatego łapię jedną michę i uciekam:):):)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zwierzyniec u ciebie w tej samej ilości co u mnie i zachowują się dokładnie tak samo :) Dobrze, że dbasz o fruwające stworzonka im w taką zimę jest bardzo ciężko.
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam taki domek na klucze i..... i leżą dalej na stole i wiecznie ich szukam, ale domek wisi :)
u mnie jakoś ptaszków mało w tym rok przylatuje do karmnika, nie mam pojęcia czemu. a wiesz, że w moich mazurskich stronach nigdzie nie ma chruściku? raz jedyny znalazłam, ale był tak oblany lukrem, że na sam widok zrobiło mi się byle jak. ostatnio jak byliśmy w warszawie na początku stycznia to ze 3 kilo kupiliśmy. ale to poszło piorunem....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
u mnie jakoś ptaszków mało w tym rok przylatuje do karmnika, nie mam pojęcia czemu. a wiesz, że w moich mazurskich stronach nigdzie nie ma chruściku? raz jedyny znalazłam, ale był tak oblany lukrem, że na sam widok zrobiło mi się byle jak. ostatnio jak byliśmy w warszawie na początku stycznia to ze 3 kilo kupiliśmy. ale to poszło piorunem....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
no no :) to ptaszki u Ciebie mają ***** wypasioną restaurację :)
OdpowiedzUsuńa reszta zwierzyńca jaka potulna ;) zima je tak zmogła pewnie, futrzaki kochane!! :)
z tym chrustem przesadziłaś!! ;) uwielbiam... i co teraz? tylko smakiem się obejdę ;)
skrzyneczka na klucze super...życzę powodzenia w wieszaniu ich w jednym miejscu, hehe
co do remontu, przychylam się do wcześniejszej wypowiedzi własny dom to studnia bez dna, niekończące się nigdy przeróbki i remonty :)
ale to daje okazję do wprowadzania zmian:)
Pozdrawiam!!
Piękna skrzynka na klucze:) Czworonogom u Ciebie to dobrze, oj dobrze:)
OdpowiedzUsuńskrzyneczka śliczna. Ja też mam decoupagem zdobioną. A jeśli chodzi o karmnik to też przed domem zawieszony i dodajemy chlebka. A gdy rozbieraliśmy choinkę to wszystkie pierniki wylądowały na drzewach przed domem. Pozdrawiam.Dorota
OdpowiedzUsuńJoasiu, nie trzeba nas tak rozpieszczać faworkami...
OdpowiedzUsuńSkoro się namęczyłaś przy smażeniu, zjem sobie klika.
Pychotki!!!
Szafeczka na klucze prześliczna.
Moje ptasiątka uwielbiają słonecznik. Muszę wydzierżawić hektar pola by go zasiać, w przeciwnym przypadku? zbankrutuję.
Jedzą, to prawdziwe głodomorki.
Serdecznie pozdrawiam
Łucjo ... ja też zbankrutuję ... u nas pestki bez łupinek 14-16 PLN za kg; a idzie tego, że ho-ho ...
Usuńnic tylko chyba w tym roku też słoneczniki posadzę ...
Niestety prędzej samemu się wykończy niż domek! ;) To znaczy ja tak myślę o sobie! ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to nawet ptaszki mają jak w raju!
Zapomniałam nawet, ze karnawał jest...
Ciepełka!
Zapomniałam pochwalić szafeczkę...No to chwalę, śliczna jest!
UsuńMam tez taką tzn. nie taką ale starą, haftowaną szafeczkę na klucze i wiesz to dobra sprawa bo w końcu nie gubi się to co najważniejsze do domku! ;)
... ja mam taką nadzieję Dominiko , że domownicy uszanują praktyczność tej szafeczki ... hihi
Usuńśliczna szafka na klucze:)pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWspaniała stołówka,wiosną ptaszyny się odpłacą.Szafeczka na klucze bardzo mi się podoba,nie mam jeszcze ale kiedyś sobie taką sprawię.Faworki aż mi ślinka cieknie nie robiłam ich już kilka lat.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Szafeczka śliczna:)Też marzy mi się taka jak wprowadzimy się do domku:)Ale ptaszynki mają pyszne jedzonko:)A faworki mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńCudna szafka na klucze :) Moja nadal niedokończona. A faworki też będę smażyć, Twoje apetycznie wyglądają :)))
OdpowiedzUsuńMiłej nocki ☺☺☺
Sliczna jest ta szafeczka na klucze!Brawo.Chruściki to jest to!Buziaczki przesyłam!
OdpowiedzUsuńWidzę ,że koteczki i ludzie mają u Ciebie dobrze...
OdpowiedzUsuńTakie chruściki to mniam mniam :-)
Skrzyneczka jest wręcz cudowna, a Twoja miłość do zwierząt zawsze napawa mnie optymizmem że są ludzi o tak dobrych serduszkach, a faworki mniam mniam
OdpowiedzUsuńJa bardzo chętnie poczęstuję się chruścikiem bo akurat siorpię kawę. Stołówka dla "lotów" świetna i dobrze zaopatrzona. Rozbroiła mnie fotka czworonogów. Zbiorowa sielanka :)) Taka skrzyneczka i tak pięknie zrobiona to jest to. Klucze zawsze pod ręką. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMarAsiu, bardzo mi się spodobał karmnik dla ptaków, bardzo. I śpioch na parapecie. Wszystko fajne. Faworki pewnie pyszne wyszły? Ja nigdy nie smażę; bo nie umiem:(
OdpowiedzUsuńświetna skrzyneczka, drzewko piękne!!!! cudownie jest u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńUważaj, bo tak ich zakarmisz,że wcale odzwyczają się sobie pożywienie szukać :) Możesz od razu zapisywać ich do swojej trzody domowej :D
OdpowiedzUsuńSzafka na klucze fajna. Kiedy to ja sobie zrobię?..
Aż leniwce futrzaste, tak wylegiwać się zgodnie ... teraz cieplej, ptaków u nas jakby mniej, jakby już w zalotach; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKochana z Ciebie dziewczyna Asiu...przygarniasz zwierzątka i karmisz ptaszki,podziwiam ..nie każdy to robi.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta skrzyneczka na klucze.
Chruściki...oj kusisz Asiu...chętnie bym zjadła jednego rano do kawy:)
hehe... czworonogi na zdjęciu wyglądają wspaniale! :)) Rozkoszny widok :) A chruścik na pewno pyszny:) masz jakiś sprawdzony przepis?
OdpowiedzUsuńAlez Ty masz dobre serduszko..tyle jedzonka dla ptaszorkow...a chrusciki..chyba sobie dzis upieke,,kusisz okrutnie a ja przeciez na diecie(cale zycie )hihihi
OdpowiedzUsuńMy też dokarmiamy ptaki i kaczki na naszych dwóch miejscowych jeziorach. Dzieciaki to uwielbiają.
OdpowiedzUsuńMmmm te faworki wyglądają apetycznie!
no i co kusisz kochana tymi słodkościami ... ?
OdpowiedzUsuńuwielbiam faworki !!!
Piękna ta Twoja CODZIENNOŚĆ :)
McDonald's dla ptaszorków niezwykle gościnny :)
Dobre masz kochana serduszko, oj bardzo dobre ... chwalić trzeba !!!
Cieplutko pozdrawiam :)))
Super kociaki i piesek!
OdpowiedzUsuńPs. mam taki sam kocyk :)
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Cudna skrzyneczka i takie słodkie wspaniałości:) Mniam:)
OdpowiedzUsuń