na focie czego dobrze nie widać bo górują hortensje... zerwałam Rutę, Miętę, Lubczyk, Melisę, Skrzyp, Dziurawiec ...
początek lata jest też idealnym czasem na robienie podkładów - podstawy pod wianki letnie, jesienne jak też i zimowe. Wykorzystujemy do tego celu młode, tegoroczne pędy Wierzby ...
Jak widać Hortensja pięknie już kwitnie... wobec czego poczyniłam letni wianuszek ( w połączeniu z Rutą i Bukszpanem ) ...
U mnie nadal ciepło; nadal sucho... co prawda wczoraj cały dzionek kropiło ale niestety deszczem tego nazwać nie można; każdego dnia podlewam ogród.
Warzywniak przechodzi ciężkie chwile...słabe będą zbiory; jako tako trzymają się krzaczki ogórków ...
Jemy już swoją cukinię... zerwałam 6 sztuk, ładnie owocuje papryka/czuszka rosnąca w gruncie ; arbuzy każdego dnia są większe ...truskawki się już kończą ale zbiór był udany !
Jeżyna pełna owoców ...
Kwiaty... te widać w każdym zakątku ogrodu...
Udanego wypoczynku życzę ...
cuda u Ciebie...
OdpowiedzUsuńuwielbiam korzystać z darów natury, a jak już rosną u siebie to już w ogóle szczyt marzeń:)) pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te wszystkie kwiaty:)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, Joasiu. Te ostatnie to co to? Kwiat kojarzę ale liście jakieś niespotykane..
OdpowiedzUsuńA te dzwonki jaka piękna kępa, ja znalazłam u siebie jedną malutką, choć jestem pewna że tego nie sadziłam;)
Ziołowo to najbardziej poszalałam z miętą, ale lubię i piję całą zimę:)
No i malwy pięęęęękne, uwielbiam, przymierzam się tylko za nic nie mogę znaleźć na nie miejsca.
Aniu te ostatnie to... słoneczniczek tylko, że inna odmiana...
Usuńruch w ogrodzie spory :) ach ta przyroda..piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJeżyn w tym roku będzie sporo u mnie jeszcze kwitną u ciebie sucho a u mnie mokro i mam tego deszczu i ślimaków dośc,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńQué preciosidad de plantas tienes, me encantan
OdpowiedzUsuńUn beso
Asieńko, wianuszek to istne CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten letni wianuszkek...
OdpowiedzUsuńKocham lato :-)
Asiu, u Ciebie zapanowało lato!!!
OdpowiedzUsuńMasz okazałe hortensje, suszysz i mrozisz zioła, kwiaty wspaniale kwitną...
A u mnie
U mnie cały tydzień lało...Zioła przerosły, zakwitły. Nie nadają się do suszenia. Musze ściąć i wyrzucić na kompostownik.
Truskawki wszystkie gniją, jagody kamczackie opadają jedynie grasują turkucie podjadki i ślimaki, tego nie brakuje...
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo uroczy wianek a kwiaty u Ciebie boskie.Lepiej chyba jest podlewać niż ciągłe opady i nadmiar wody.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńAsiu, cudny wianek uplotłaś :) A w ogrodzie RAJ! U mnie dziś była burza i tak lało, że wszędzie płynęła woda. Gdy wracałam z pracy, to było 2 godziny po ulewie, po drodze pełno było wielkich kałuż. Szkoda, że troszkę nie skapnęło u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAsienko cudnie Ci rosną te warzywka...ale ja cały czas czekam na wiadomosci o arbuzach...U nas slimaki atakują ostro wrrrr. Takie brązowe mutanty bez skorupy.Pozdrowionka serdeczne.Dorcia.
OdpowiedzUsuńMarAsiu, ależ piękne te białe dzwonki na tle fragmentu ceglanej ściany!
OdpowiedzUsuńA ile ziół i innych dobroci! Czyli jednak zbiory nie takie złe:) I dobrze.
Pozdrawiam serdecznie i czekam, kiedy do SA dołączysz; raźniej by mi było:)
Mnie się zepsuła bransoletka od zegarka i zegarka nie noszę. I jakoś tak się przyzwyczaiłem. Teraz zegarki ma się w komórce:) Ale myślę o zegarku. Żeby kupić sobie :)
OdpowiedzUsuńA podwórko w Warszawie i to na Żoliborzu. I jest obok jeszcze piękniejsze podwórko.
Pozdrawiam i na razie nie pada. I jest sukces:)
Vojtek
Piękna ta ostoja marasiowa. Ja bym ziół nie rozpoznał. Gratulacje. Taka ostoja daje ukojenie. I kwiaty i warzywka do pojedzenia. Ale znając siebie szybko bym się tam znudził:)
Ale każdy wybiera to co mu odpowiada. Tak już lato i pora wakacji. Najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Sielsko Joasiu u Ciebie! Malwy to moje wspomnienie z babcinego ogródka. Niestety u mnie jakoś się nie chcą rosnąć, dziwne bo u sąsiada to nawet za ogrodzeniem sobie spokojnie rosną! ;)
OdpowiedzUsuńWianek cudny!
Miłych chwil!
Piękny wianek!
OdpowiedzUsuńPęknie i pachnąco. Tylko zazdrościć. =)
OdpowiedzUsuńPięknie!Mam nadzieję, że niedługo u mnie też tak pięknie będzie! Ściskam Cię Asieńko!
OdpowiedzUsuńBonitas flores!!!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Canarias.
Asiula wianek cudny uplotłaś.Normalnie zachwycona jestem.Ja ziółka też zaczynam zbierać.Buziaczki.Od dzisiaj mam 3 nowych lokatorów.Same czarnulki,a jeden to już mnie zdążył ugryźć i podrapać taki bojowy.Nie wiem jak ja sobie z nimi poradzę bo każdy leci w inną stronę.Buziole.
OdpowiedzUsuńWszystko to cudne nad wyraz - wspaniałości! Joasiu - jesteś szczęściarą:). A wianek rozkoszny jest ! I dzięki, za to o wierzbie - nie wiedziałam, że plecie się z niej, na pewno spróbuję! Buziaki!
OdpowiedzUsuńKocham lato, za kolory i smaki;)
OdpowiedzUsuńSuper blog, zagoszczę tu na dłużej;)
Zapraszam do siebie;)
Pozdrawiam
pięknego weekendu
Natalia z Waniliowy, Lawendowy, Biały...
Witaj...mam takie pytanie jako że u nas na podlasiu jak sama wiesz susza przynajmniej w okolicy Białegostoku ale ziółka są..Mozesz mi napisać czy hortensje tez suszysz??Czy też tylko korzystasz do ozdabiania swego zakątka? I jeszcze czy skrzyp taki ogrodowy też mogę suszyć bo tego akurat na ogrodzie mam dostatek:) pozdrawiam i przepraszam że tak pisze ale poczta wraca do mnie..
OdpowiedzUsuń