co tu dużo pisać ...wszędzie jest coś nie tak jak trzeba;
sytuacja taka trwa już trochę i mimo mojej silnej woli czuję jak dopada mnie STRES...wielki, olbrzymi ! a może mam doła ? nie wiem...
pogoda za oknem też nie sprzyja poprawie samopoczucia; wieje okropniście....
a to moje ostatnie wypociny - serducha zrobione specjalnie na kominek ( na święta BN ) a zawieszka...gdzieś powieszę ( znowu musiłam przykleić napis bo ręka z wściekłości się trzęsie i nie szło pisać )
Na dodatek ostatnio mam problemy ze wstawianiem fot na blogu. Wyskakują mi nie wiem czemu 2 przeglądarki a potem ładuje, ładuje a...foty jak nie było tak i nie ma.
Asiulka, jesteś silna i energiczna kobitka, dasz radę pokonać każdą przeszkodę, choćby nie wiem jak wielką. Po pochmurnych dniach nastanie słoneczko...a Ciebie przecież jeszcze pilnują anioły, więc będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńA serducha takie radosne!!! Zawieszka też śliczna!
Asiu jesteś niesamowita i wierzę że sobie poradzisz z problemami.
OdpowiedzUsuńSerduszka i zawieszka cudne.
Problemy były, są i będą dasz rady.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich wypocinków to czy Ty w ogóle śpisz? :)
Aśka Mocna z Ciebie dziewczyna i wierzę ,że się nie dasz stresowi.Pamiętaj,że nie kiedy jest tak,że trzeba jakoś się dostosowac(kurczę chyba Cię nie pocieszyłam)Życzę Ci z całego serca żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli.Prace jak zwykle piękne.
OdpowiedzUsuńAsiu, prześliczne te serducha i jestem pod wrażeniem, że już myślisz o BN!!!
OdpowiedzUsuńWyobrażam jak się czujesz zawalona terminami i kiedy wszystko musi być "na wczoraj":(Ja też mam obecnie podobnie ale trzeba wierzyć, że to przecież kiedyś minie:)
Trzymaj się i nie daj się!
pozdrowienia,
Piękne serduszka, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMARAVILLOSO!!!!
OdpowiedzUsuń