Słońce świeci - mimo to wcale nie jest mocno ciepło. U mnie już noce na małym minusie. Koniecznie muszę się sprężyć z ostatecznymi pracami w ogrodzie. Wczoraj zerwałam ostatnie warzywka : marchew, pietruchę i pora. A mam jeszcze mnóstwo cebul kwiatowych do posadzenia nie wspominając o wyłożeniu folii ogrodowej coby zielsko nie rosło. Wyrwałam też definitywnie cukinię ; kwitła i kwitła dając nowe owoce.
Stoi w koszach i zastanawiam się co mam jeszcze z niej zrobić ?
Nazbierałam też pomidorów i papryki, która w tym sezonie rośnie w gruncie.
Rajskie jabłuszka zostawiam na przekąskę ptaszkom w chłodniejsze dni.
Z winogron zrobiłam nalewkę i sok.
A kocurki wygrzewają się w słońcu.
Natomiast na uspokojenie zestresowanej mej duszy zaczynam robić dekoracje świąteczne.
Miłego wypoczynku życzę.
MINUSY W NOCY...OLA BOGA......PIEKNE ZBIORY...A KOCURKI WIELKIEJ URODY....MÓJ BURY JAK BYŁ NA KASTRACJI TO PYTAŁAM SIE O NÓŻKĘ...ZŁAMANA JEST W STAWIE KOLANOWYM...WIĘC SPRAWA NIE DO NAPRAWIENIA-POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ ZA WIZYTĘ:)))
OdpowiedzUsuńJa w tym roku(jak nigdy) nie zaszalałam z warzywami - raz kiedyś człowiek musi odpocząć!
OdpowiedzUsuńO świętach też jeszcze nie myślę - jakaś opóźniona jestem, a właściwie leniwa hehe. Twoje pracki jak zwykle - cudowne!
Ja nic nie robię mam doła i na razie żadnych planów .Prace jak zwykle ślicznościowe
OdpowiedzUsuńWitaj :) Wpadam z rewizytą;)Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa w komentarzach.Klimacik tu uroczy, więc z ochotą rozgoszczę się na dłużej:)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje świąteczne i bardzo obfite zbiory:)Kociaki wiedzą co robią, w końcu to jedne z ostatnich, cieplejszych promyczków słońca:)
Pozdrawiam ciepło
i zdolna i pracowita :)))
OdpowiedzUsuńJoasiu przepis na gruszki podeślę Ci na maila :)
pozdrawiam serdecznie :)
Piękne zbiory, warzywka i owoce obrodziły. Ja ostatnio zbierałam ziemniaki....nie cierpię tego ale jakoś poszło ;). Uwielbiam cukinię, szczególnie faszerowaną czymś. A koteczki masz świetne, moja Grubcia też jest taka czarno-biała i też lubi się wygrzewać...na samochodach szczególnie ;). Pozdrawiam. E
OdpowiedzUsuńJoanno, wspaniałe zbiory, zazdroszczę, bo u nas prawie niczego w tym roku nie ma:(
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobało, że jabłuszka dla innych użytkowników ogrodu na drzewie zostały!
A kocurki oczywiście prześliczne.
I na koniec - podziwiam szczerze Twoją pracowitość; Boże, żebym to ja tak miała!
Wiele pozdrowień