W niedzielę 21 odbywały się Biebrzańskie Targi Twórczości i Sztuki Ludowej. Było na czym oko zawiesić...oj było. Nic tylko zostało podziękować organizatorom za naprawdę udaną imprezę. Oprócz występów było dużo straganów z wytworami rękodzieła a to lubię najbardziej. Można się było obkupić czym dusza zapragnie. No i tak się stało - wydałam trochę kasy ale było warto.
Biebrzański Park Narodowy uczestniczy w projekcie ochrony Wodniczki. |
Można było sobie ręcznie wybić biebrzańskiego miedziaka - jak za starych, dobrych czasów. |
A to już moje zakupy; talerz wyglądający jak metalowy w rzeczywistości - gliniany. |
Półlitrowy kielich...będzie mi służył najprawdopodobniej jako pojemnik na słodkości. |
Gliniany dzbanek na...zsiadłe mleko. |
Płaskorzeźba |
Zakupy superanckie!!! A serweta to Twoje nowe dzieło? Chyba jej jeszcze nie widziałam...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla M :)
A serweta Aniu jedna ze starszych egzemplarzy ...hihi
OdpowiedzUsuńLubię takie targi, u mnie w Krakowie na Ryku też trwają .Wybieram się.
OdpowiedzUsuńTeż bym sobie to kupiła, a gliniany dzban kojarzy mi się z moją babcią. Miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń