Mimo, iż całe swe życie mieszkam na Podlasiu to jednak nie nadążam za zmianami jakie na nim zachodzą.
Dzisiaj pokażę miejsce, które naprawdę wywarło na mnie duże wrażenie ...nawet nie będę się starała opisywać mojej reakcji bo...słowa i tak nie oddadzą tego nastroju. Trzeba przyjechać, wejść i zobaczyć na własne oczy...
...ta muzyka rosyjska w połączeniu z portretami cara, ten wystrój....niesamowite;
człowiek czy chce czy też nie - cofa się przynajmniej o jeden wiek wstecz...
tym miejscem jest Restauracja Carska w Białowieży...
A ja byłam pierwszy raz na Podlasiu i mam szczęście - mogłam ją zobaczyć na własne oczy!... I nie tylko zobaczyć, mogłam skosztować specjalnych dań jakie tam serwują, a szczególnie do końca życia zapadnie mi w pamięć zupa Ucha z alkoholem i chlebem pieczonym na chrzanowych liściach, a to wszystko dzięki Tobie Asiu i Twojemu M:) Jeszcze raz dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJoanno, z samych zdjęć tylko sądząc właściciele zadbali o dom, klimat, wystrój. Słowem rację masz, że czuć się tam można jak przed rewolucją, proletariacką rzekomo:)
OdpowiedzUsuńNostalgiczne miejsce.
U nas w domu też zostały jakieś resztki marne pamiątek z tych czasów.
Pozdrawiam
Nastrój wspaniały,jedzenie smaczne, ceny jednak nieprzystępne dla przeciętnego Polaka.Anna
OdpowiedzUsuń