Dzisiaj niedziela a ja osobiście za nią nie przepadam; wolę piątek...tak mam od dawna.
Uczestniczę w wymiance na Kuferku i głowię się co to mam zrobić...obejrzałam wszystkie kolorowe gazety i mimo to nic mi do głowy nie wpadło konkretnego...w sumie mam jeszcze trochę czasu ale nie lubię robić na ostanią chwilę. No nic będę dalej siedzieć i dumać...
Wklejam fotę mojego okna na świat < kuchennego zresztą > ...a raczej okna wychodzącego na ogród z pierwszą , wykołupaną przeze mnie jakiś czas temu zazdrostką.
trafiłam do Ciebie przypadkiem, ale zostanę tu
OdpowiedzUsuńdłużej ... :) podobało mi się u Ciebie :) zdolne masz łapki Joasiu :) zazdrostka jest urocza, a te malwy ... :))) pozdrawiam serdecznie, idę dalej buszować po Twoim blogu:)
Cudo!!!
OdpowiedzUsuńTylko zazdrościc takiej zazdroski
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zazdroska.
OdpowiedzUsuń